Jeszcze kilka miesięcy temu trudno było o optymizm w kontekście Jakuba Modera. Po sukcesie w postaci wygranego barażu o awans na mundial w Katarze (2022), gdzie Polacy ograli Szwedów (2:0), w karierze polskiego pomocnika wszystko zaczęło się sypać. Poważna kontuzja zerwania więzadeł krzyżowych w kwietniu 2022 roku przekreśliła sportowe plany, zarówno te klubowe, jak i reprezentacyjne.
Jakub Moder wrócił na boiska Premier League
Warto przypomnieć, że już 12 listopada trener Brighton Robert De Zerbi poinformował, że polski pomocnik po wielu miesiącach ponownie znajdzie się w kadrze meczowej na pojedynek Premier League.
Zaledwie trzynaście dni później „Magic Man”, jak nazywają Polaka w Anglii, wrócił do gry. Moder czekał na ten moment dokładnie 602 dni, prawie 20 miesięcy. Coś niesamowitego. Co więcej, Polak wszedł na murawę w 77. minucie przy stanie 3:2 dla Brighton, które grało w osłabieniu, na terenie napierającego Nottingham Forest.
Drużyna De Zerbiego z Moderem w składzie zdołała dowieźć trzy punkty do samego końca. Radość przyjezdnych była ogromna. Sam szkoleniowiec szalał na murawie, ściskając się m.in. z byłym reprezentantem Polski.
Michał Probierz skorzysta z „Magic Mana” w kadrze?
Nie ma co ukrywać, powrót do gry Modera to też świetne wieści dla reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni po nieudanych eliminacjach do Euro 2024, w marcu przyszłego roku będą grać w barażach o awans na turniej w Niemczech.
Polacy w półfinale, który zaplanowano na 21 marca 2024, zmierzą się z Estonią. Mecz odbędzie się na PGE Narodowym. Jeśli zespół trenera Michała Probierza poradzi sobie z tą przeszkodą, w finałowym starciu (26.03) Biało-Czerwoni zagrają ze zwycięzcą rywalizacji pomiędzy Walią a Finlandią. Finałowe starcie odbędzie się jednak na terenie rywala, Polacy nie mają w tym wypadku prawa gospodarza.
Niewykluczone, że do tego czasu Moder może już zacząć regularne granie w barwach Brighton. Teraz Polakowi trzeba życzyć przede wszystkim zdrowia i powrotu na tory, które sprawiały, że był jednym z najciekawszych polskich piłkarzy ostatniej dekady.
Czytaj też:
Robert Lewandowski zaryzykował groźną kontuzją. Zobacz, jak Polak uratował BarcęCzytaj też:
Alessandro Del Piero zachwycił się polskim piłkarzem z Ekstraklasy. Był pod wrażeniem