Raków Częstochowa po świetnym sezonie 2022/2023 zakończonym mistrzostwem Polski, przystępował do europejskich pucharów z wielkimi nadziejami. Po dobrych spotkaniach w eliminacjach Ligi Mistrzów, gdzie dopiero w ostatniej fazie FC Kopenhaga pozbawiła zespół marzeń o grze w Champions League, można było oczekiwać solidnych występów w Lidze Europy. Tak się jednak nie stało.
Trener Rakowa zaskoczył opinią po rundzie jesiennej
Raków trafił do wymagającej grupy ze Sportingiem Lizbona, Atalantą Bergamo i Sturmem Graz. Jedynie punkty polskiej ekipy to zasługa zwycięstwa nad Austriakami i remisu z Portugalczykami. Ostatni mecz fazy – z włoskim zespołem – przesądził o tym, że częstochowian zabraknie na wiosnę w europejskich pucharach. Minimalnie lepszy bilans miał Sturm, przez co to oni trafili do Ligi Konferencji Europy.
Dawid Szwarga wraz z drużyną musieli sporo przecierpieć. Praktycznie dla wszystkich piłkarzy było to pierwsze poważne zderzenie z wielką pilłką. W rozmowie z TVP Sport stwierdził, że choć nie należy mówić o sukcesie, to może uznać jesienną kampanię za udaną.
– Żeby nazwać ten okres sukcesem, trzeba było zająć 3. miejsce w fazie grupowej Ligi Europy – powiedział Szwarga. – Kampania w europejskich pucharach była udana. Mierzyliśmy się z wieloma drużynami, które miały większe doświadczenie w pucharach niż my. Pierwszy raz łączyliśmy puchary z ligą przez całą rundę, co za wyjątkiem pojedynczych spotkań, udało się to nam na dobrym poziomie – dodał szkoleniowiec.
Raków Częstochowa walczy o obronę mistrzostwa Polski
Raków Częstochowa wciąż walczy o obronę mistrzowskiego tytułu. W tabeli PKO Ekstraklasy zespół z województwa śląskiego zajmuję czwarte miejsce ze stratą dziewięciu punktów do lidera, Śląska Wrocław.
Czytaj też:
Nie żyje prezes polskiego klubu. Został brutalnie pobityCzytaj też:
Kylian Mbappe może opuścić PSG. Media wskazały konkretny kierunek