Wiele wskazuje na to, że możemy już nigdy nie zobaczyć Paula Pogby na boisku. We włoskich mediach gruchnęła informacja na temat tego, iż wielokrotny reprezentant Francji otrzymał surową karę, ze względu na pozytywne rozpatrzenie wniosku prokuratury antydopingowej. Nikt nie powinien być zdziwiony, jeśli w ten sposób kariera środkowego pomocnika dobiegnie końca.
Paul Pogba zawieszony za doping
Wszystko zaczęło się od meczu, który został rozegrany 20 sierpnia 2023 roku. Juventus mierzył się wówczas Udinese. I choć Pogba nie zagrał w nim ani minuty, to właśnie on został wytypowany do kontroli. Ta wykazała u niego podwyższony poziom testosteronu, co wydało się podejrzane. Jak się okazuje – całkiem słusznie.
W efekcie urodzony w 1993 roku sportowiec został właśnie zawieszony na cztery lata za naruszenie przepisów antydopingowych, o czym poinformował dziennika „La Repubblica”. W artykule czytamy, iż w organizmie zawodnika Starej Damy znalazła się substancja zwana DHEA. Przedstawicielom piłkarza nie udało się go wybronić. Prokuratura nie chciała dać wiary tłumaczeniom, że zakazana substancja znalazła się w organizmie Pogby w sposób przypadkowy.
W efekcie 30-latka czeka teraz długa pauza. O ile w ogóle Francuz postanowi jeszcze wrócić do profesjonalnego uprawiania sportu. Gdy kara dobiegnie końca, będzie miał na karku 34 wiosny, a to akurat moment, gdy piłkarze często kończą kariery.
W swoim CV Francuz ma wiele imponujących sukcesów, mimo że nigdy nie zaprezentował światu maksimum swojego potencjału. Niemniej udało mu się wygrać między innymi mundial w 2018 roku, srebrny medal mistrzostw Europy dwda lata wcześniej, Ligę Europy z Manchesterem United w sezonie 2016/17 i cztery mistrzostwa Włoch z Juventusem.
Czytaj też:
Cristiano Ronaldo zawieszony i ukarany grzywną. Znamy powódCzytaj też:
Piotr Zieliński znów krytykowany. „Głową wydaje się być gdzie indziej”