Piotr Zieliński wyszedł w podstawowym składzie Napoli na zremisowany 1:1 mecz 26. kolejki Serie A z Cagliari. Polak opuścił boisko w 79. Minucie i nie zebrał za swój występ dobrych recenzji. Wymowny jest fakt, że od 30 września 2023 roku pomocnik czeka na gola lub asystę. W poprzednim sezonie przyzwyczaił nas do wyśmienitej gry, a teraz tak już nie jest, choć pewnie mają na to wpływ czynniki pozaboiskowe związane ze zmianą zespołu.
Krytyka ze strony włoskich mediów
Tradycyjnie pod lupę występ piłkarzy Napoli wzięły włoskie media. Te w skali od 1 do 10 wystawiały Zielińskiemu najczęściej ocenę „5” lub „6”, które sugerowały przeciętną grę. W krótkich opisach dziennikarze przedstawili opinię na temat postawy Polaka.
„Gra przyzwoicie, ale to wygląda, jakby odrabiał pracę domową. Od zawodników jego pokroju oczekuje się więcej na boisku” – czytamy we włoskim Eurosporcie, który ocenił Zielińskiego na „6”.
Nieco ostrzejszych słów użył portal związany bliżej z aktualnym mistrzem Włoch. Tam bowiem zasugerowano, że Zieliński nie wygląda na piłkarza, który myśli o tym, co aktualnie dzieje się na boisku.
"Głową wydaje się być gdzie indziej. Niemal niewidoczny" – pisze calcionapoli1926.it, wstawiając pomocnikowi ocenę „5”.
Ma odejść do Interu
Piotr Zieliński jest piłkarzem Napoli od 2016 roku, ale od lipca ma zostać zawodnikiem Interu Mediolan. Ostatnie miesiące nie są najlepsze dla Polaka pod względem współpracy z władzami Napoli. Efektem było odsunięcie go od występów w Lidze Mistrzów i postawienie na innych zawodników. Tymczasem jeszcze w poprzednim sezonie Zieliński miał duży wkład w mistrzostwo Włoch zdobyte przez ekipę z Neapolu. Najwyraźniej jednak przyszedł czas, by napisać nowy rozdział.
Czytaj też:
Mocne słowa o Piotrze Zielińskim. Włoski dziennikarz nie ma wątpliwościCzytaj też:
Piotr Zieliński na sporym zakręcie. Fatalne statystyki lidera reprezentacji Polski