LM: Real skromnie pokonał Liverpool. Rekord Raula niepobity

LM: Real skromnie pokonał Liverpool. Rekord Raula niepobity

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cristiano Ronaldo i Martin Skrtel (fot. Cesar Cebolla / ALFAQUI / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Real Madryt pokonał 1:0 Liverpool w czwartym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jedynego gola dla gospodarzy zdobył w pierwszej połowie Karim Benzema. Dzięki zwycięstwu obrońcy tytułu zapewnili sobie awans do fazy pucharowej turnieju.
Menedżer "The Reds" po sromotnej porażce z "Królewskimi" na Anfield przed dwoma tygodniami we wtorkowy wieczór posłał do boju na Santiago Bernabeu rezerwowy skład. Ta taktyka w pewnym sensie przyniosła skutek - goście mecz przegrali, ale tylko jedną bramką i zaprezentowali się lepiej niż galowa jedenastka w poprzednim meczu.

Jedynego gola spotkania w 27. minucie strzelił Benzema, który wykorzystał doskonałe podanie Marcelo i dosłownie wepchnął piłkę do siatki. Gospodarze więcej bramek nie zdobyli - choć w pierwszej połowie rozgrywali bardzo dobre zawody. Koncertowo między słupkami sprawował się jednak Mignolet, który radził sobie z większością prób Ronaldo i spółki.

Po zmianie stron "Królewscy" - świadomi braku zagrożenia pod własną bramką ze strony "The Reds" - uspokoili tempo gry. Żądny bramek był właściwie tylko Ronaldo, któremu do wyrównania rekordu strzeleckiego Raula w Lidze Mistrzów przed tym meczem brakowało tylko jednego trafienia. Rekord pozostał nietknięty - sfrustrowany Portugalczyk tego wieczoru nie potrafił znaleźć drogi do bramki pomimo kilku niezłych okazji. Frustracja zdobywcy Złotej Piłki może być już w środę jeszcze większa, ponieważ swoje spotkanie rozegra Lionel Messi. Argentyńczyk w Lidze Mistrzów strzelił o jednego gola mniej od Ronaldo, a więc do rekordu Raula brakuje mu tylko dwóch bramek.

Ostatecznie Real pokonał rezerwowy Liverpool 1:0. Drużynie Brendana Rodgersa nie pomogły nawet ofensywne zmiany pod koniec meczu. "Królewscy" zapewnili sobie awans do fazy pucharowej Champions League, a "The Reds" będą musieli jeszcze powalczyć z... FC Basel i Łudogorcem Razgrad.

Wprost.pl