To on zdecydował o transferowym losie Roberta Lewandowskiego. Był skazany na 3,5 roku więzienia

To on zdecydował o transferowym losie Roberta Lewandowskiego. Był skazany na 3,5 roku więzienia

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło: Newspix.pl / FOT. Maciej Przygoda / 400mm.pl
Robert Lewandowski wciąż jest zawodnikiem Bayernu Monachium. Według informacji „Bilda” Polak zostanie na kolejny sezon w Niemczech, bo sprzeciwia się temu ważna persona w strukturach klubu i nie chodzi tu o Olivera Kahna i Hasana Salihamidzicia. Jak dowiedzieli się niemieccy dziennikarze, zmienili oni swoje nastawienie do transferu 33-latka.

Po zakontraktowaniu Sadio Mane w połowie czerwca 2022 roku dyrektor sportowy Bayernu Monachium Hasan Salihamidzić powiedział w „Sport Bild”, że władze liczą na Roberta Lewandowskiego w nadchodzącym sezonie. Przedstawiciel Bayernu podkreślał wówczas, że napastnik ma kontrakt do lata 2023 roku, a klub spodziewa się Polaka 12 lipca na treningu. W podobnym tonie wypowiadał się prezes Bayernu Monachium Oliver Kahn. – Polak nadal jest zawodnikiem Bayernu Monachium i nie mamy zamiaru rezygnować z niego – zapewnił prezes klubu, cytowany przez „The Athletic”.

Legenda Bayernu Monachium nie pozwala odejść Robertowi Lewandowskiemu

Jednak jak się okazuje legendarny bramkarz i pomocnik bawarskiego klubu zmienili swoje nastawienie i są już skłonni do negocjacji z FC Barceloną. Według najnowszych informacji „Bilda” odejść Robertowi Lewandowskiemu z Bayernu Monachium nie pozwala „potężny człowiek, który trzyma się w cieniu”.

Bliskie otoczenie Roberta Lewandowskiego miało przekazać niemieckim dziennikarzom, że odejściu 33-latka ma sprzeciwiać się Uli Hoeness. Były szef klubu, który jako członek rady nadzorczej Bayernu Monachium ma wpływ na decyzje klubu, m.in. musi zatwierdzać duże, milionowe transakcje, miał kategorycznie zabronić sprzedaży napastnika – informuje "Bild" cytowany przez Onet.

Uli Hoeness: Robert Lewandowski nie jest na sprzedaż

Honorowy prezydent bawarskiego klubu wypowiadał się także publicznie w kwestii odejścia Lewandowskiego. Pod koniec czerwca po ostatniej ofercie transferowej FC Barcelony, która opiewała na 40 milionów, plus pięć kolejnych w bonusach, członek rady nadzorczej niemieckiego klubu powiedział w rozmowie ze Sky Sports, że Barcelona nie musi wysyłać już kolejnych ofert. – Stanowisko Bayernu było jasne, a Robert ma ważny kontrakt i nie jest na sprzedaż – powiedział wówczas Uli Hoeness. Były prezes monachijskiego klubu w marcu 2014 roku został skazany na 3,5 roku więzienia za oszustwa podatkowe na kwotę 28,5 miliona euro.

Czytaj też:
Niemieckie media wytypowały następcę Roberta Lewandowskiego. Będzie w tej samej sytuacji co Polak

Opracował:
Źródło: Onet.pl / Bild