Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony stał się faktem. Kilkumiesięczna telenowela wreszcie dobiegła końca. Bayern Monachium, który długo nie chciał się zgodzić na transfer, zdecydował w końcu przyjąć ofertę FC Barcelony. Na tej transakcji mistrzowie Niemiec zarobią przeszło 45 milionów euro plus pięć kolejnych w tzw. zmiennych.
Anna Lewandowska odniosła się do transferu. Nie może się już doczekać przeprowadzki
Przenosiny kapitana reprezentacji Polski do stolicy Katalonii zostały oficjalnie potwierdzone w sobotę, 16 lipca. 33-latek udzielił obszernego wywiadu niemieckiemu „Bildowi”, w którym zdradził powody, dla których zdecydował się na zmianę barw klubowych. Jednocześnie podkreślał, jak trudna była to dla niego i jego najbliższych decyzja.
Gdy emocje nieco już opadły, głos zabrała żona piłkarza Anna Lewandowska, która opublikowała w mediach społecznościowych post dotyczący zbliżających się w ich życiu zmian. „Emocje powoli opadają i przychodzi zrozumienie, jak duża zmiana jest przed naszą rodziną” – zaczęła na swoim Instagramie.
Po chwili wyznała, że czas spędzony w Monachium był dla niej oraz jej rodziny bardzo wartościowy. Jest wdzięczna za wszystko, co ją tam spotkało. „Monachium było naszym domem, miejscem, w którym urodziły i wychowywały się nasze dziewczynki. Tam nawiązaliśmy wiele przyjaźni i przeżyliśmy wiele wspaniałych momentów. Na pożegnania jeszcze przyjdzie czas, ale wiem, że zawsze będzie to dla nas ważne miejsce i wyjątkowy etap życia” – dodała.
Jednocześnie Anna Lewandowska podkreśliła, że nie może doczekać się już nowego rozdziału, jakim będzie zamieszkanie w Barcelonie. Żona kapitana reprezentacji Polski wyraźnie dała do zrozumienia, że jest gotowa na nową, jej zdaniem, ekscytującą przygodę.
instagramCzytaj też:
Robert Lewandowski wyjawił, dlaczego chciał odejść. Zdradził też, jaki ma cel