Na takie transfery Warszawa czekała całe lato. Dwa imponujące wzmocnienia Legii w „deadline day”

Na takie transfery Warszawa czekała całe lato. Dwa imponujące wzmocnienia Legii w „deadline day”

Ihor Charatin i Radosław Kucharski
Ihor Charatin i Radosław Kucharski Źródło: Accredito - Legia Warszawa
W ostatnich dniach letniego okienka Legia Warszawa przeprowadziła prawdziwą ofensywę transferową, której kulminacja nastąpiła w tak zwany „deadline day”. Rzutem na taśmę do drużyny Czesława Michniewicza dołączyło dwóch nowych piłkarzy – Lirim Kastrati oraz Igor Charatin.

Mimo awansu do fazy grupowej Ligi fazy grupowej Ligi Europy, lato przy Łazienkowskiej 3 wcale nie było sielankowe. Wręcz przeciwnie, duży niepokój wśród kibiców oraz samego sztabu szkoleniowego budziła kwestia niewystarczających wzmocnień. W ostatnim dniu letniego okienka transferowego do warszawskiej ekipy dołączyło jednak dwóch piłkarzy.

Żywiołowy skrzydłowy

Pierwszy z nich to Lirim Kastrati – reprezentant Kosowa oraz były mistrz Chorwacji w barwach Dinama Zagrzeb. Zawodnik ten podpisał z Legią kontrakt obowiązujący aż do końca sezonu 2024/25.

– To piłkarz, który dzięki swoim cechom szybkościowym i wysokiej intensywności będzie dynamizował grę całego naszego zespołu, zarówno w fazie ataku, jak i obrony. Lirim zdobywał międzynarodowe doświadczenie nie tylko na poziomie rozgrywek klubowych, ale i w reprezentacji Kosowa. Liczę, że stanie się ważnym ogniwem ofensywy, a jego żywiołowość pomoże kreować sytuacje bramkowe dla naszych pozostałych zawodników – scharakteryzował skrzydłowego Radosław Kucharski, dyrektor sportowy warszawian, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

Generał do środka pola

Oprócz niego do drużyny Michniewicza dołączył także Ihor Charatin. Ukrainiec związał się ze stołecznym zespołem trzyletnią umową. Zwłaszcza jego przyjście jest ważny dla Legii, ponieważ mówimy o doświadczonym środkowym pomocniku, jakiego brakowało warszawianom od 1 lipca, kiedy opuścił ich Walerian Gwilia.

Jego CV jak na polską ligę jest bardzo dobre. W ojczyźnie występował w Zorii Ługańsk, z którą regularnie występował w Lidze Europy. Później natomiast występował w Ferencvarosu, gdzie zdobył trzy mistrzostwa Węgier, a także zagrał w Champions League. Strzelił nawet gola Barcelonie i był bardzo chwalony za występ z nią. Mało tego, w całej fazie grupowej był trzecim najlepszym piłkarzem pod względem celności podań (96%).

– Reprezentant Ukrainy gra na pozycji defensywnego pomocnika, posiada bardzo dobre warunki fizyczne, świetnie gra w powietrzu i jest niebezpieczny przy stałych fragmentach gry – powiedział o nim Radosław Kucharski.

Co zarobili, to wydali

Oba transfery były możliwe do zrealizowania dzięki temu, że wcześniej do Celticu za trzy miliony euro odszedł Josip Juranović. Kastrati i Charatin razem kosztowali około 2,3 miliona. Wcześniej Jurgen Celhaka kosztował warszawian 250 tysięcy euro.

Czytaj też:
„Nie mamy wielu tak kreatywnych graczy”. Kogo brakuje wśród powołanych według Sebastiana Mili?

Opracował:
Źródło: Legia.com