Napastnik Legii Warszawa porównał ją do FC Barcelony. „Jesteśmy tym wszystkim zmęczeni”

Napastnik Legii Warszawa porównał ją do FC Barcelony. „Jesteśmy tym wszystkim zmęczeni”

Mahir Emreli
Mahir Emreli Źródło:Newspix.pl / Borys Gogulski / Cyfrasport
Mahir Emreli to jeden z najczęściej krytykowanych piłkarzy Legii Warszawa – bynajmniej nie tylko za sprawy stricte boiskowe. Azer udzielił wywiadu jednemu z portali z jego ojczyzny, w którym odniósł się do kryzysu, w który popadli mistrzowie Polski.

Od pewnego czasu Legia Warszawa znalazła się w ogromnym dołku, który trudno racjonalnie wytłumaczyć. Na łamach portalu azerisport.com między innymi na ten temat wypowiedział się Mahir Emreli, który w ostatnim czasie również był mocno krytykowany.

Mahir Emreli o swoich dokonaniach w obecnym sezonie

Napastnik warszawian co prawda zdobył w tym sezonie już 11 bramek, ale w skali 26 występów jest to raczej przyzwoity, a nie imponujący wynik. Zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że w Ekstraklasie do siatki trafił zaledwie dwukrotnie – z Górnikiem Łęczna i Rakowem Częstochowa.

– Zdobywanie bramek to coś bardzo ważnego dla każdego napastnika, ale kiedy w tym samym meczu twoja drużyna przegrywa, to gol nie ma znaczenia. Jeśli trafisz do siatki, musisz zachować zimną krew, a nie bujać w obłokach, tylko dlatego, że udało ci się to w spotkaniu z mocnym rywalem. Najważniejszy jest wynik zespołu. Ja wolałbym wygrać mecz niż strzelić gola – powiedział.

W Lidze Europy nie ma z tym większego kłopotu – pokonywał bramkarzy Slavii Praga, Leicester City czy Napoli. W Ekstraklasie jednak brakuje mu skuteczności, w związku z czym również stał się adresatem ogromnej krytyki zarówno ze strony kibiców, jak i dziennikarzy. Obecnie bowiem Legia zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i wydaje się, że nadrobienie 20 punktów straty do Lecha Poznań i Lechii Gdańsk jest niemożliwe.

Z czego wynika kryzys Legii Warszawa w Ekstraklasie?

– Nie mam pojęcia, co się z nami dzieje w lidze. Mamy przecież zawodników wysokiej klasy. Można mówić o pechu, ale z drugiej strony nie potrafimy wygrać od tylu meczów, więc to nie kwestia braku szczęścia, lecz naszych błędów. Mam nadzieję, że ta czarna seria wkrótce się skończy. Jesteśmy tym wszystkim zmęczeni i bardzo chcielibyśmy w końcu zwyciężyć – opowiedział Azer.

– Krytycy są i zawsze będą. To normalne, gdy spisujesz się poniżej oczekiwań. Spójrzmy na Barcelonę. Nikt mi nie powie, że oni nie mają klasowych zawodników, a przecie także radzą sobie słabo – dodał Emreli.

Czytaj też:
Sensacyjny faworyt w walce o stanowisko trenera Cracovii. Kto zastąpi Probierza?

Opracował:
Źródło: azerisport.com