Jedną z najprzyjemniejszych rzeczy dla każdego, kto uważnie śledzi polską ligę, jest baczne obserwowanie szybkiego rozwoju młodzieżowców. Błysku wielu z nich nie dało się nie dostrzec, dlatego postanowiliśmy ułożyć poniższe zestawienie. Którzy młodzi gracze zaimponowali nam najbardziej?
TOP 5 młodzieżowców Ekstraklasy w rundzie jesiennej
5. Krzysztof Kubica (Górnik Zabrze)
Po poprzednim sezonie trudno było uwierzyć, że stanie się tak pożytecznym zawodnikiem dla drużyny Jana Urbana. Teraz jednak ten defensywny pomocnik stał się spoiwem między obroną i pomocą zabrzan. Co prawda wykonuje dużo czarnej roboty, ale dzięki temu jego partnerzy mogą pozwolić sobie na bardziej odważną grę do przodu. Kubica zrobił spory postęp zwłaszcza w grze głową, co mocno przydaje się Górnikowi przy stałych fragmentach – i w obronie, i w ataku. Poza tym cztery gole i dwie asysty w 17 meczach to jak na typową „szóstkę” znakomite liczby.
4. Mateusz Praszelik (Śląsk Wrocław)
Gdyby nie kontuzja, której doznał na początku listopada po brutalnym ataku Israela Puerto, pewnie zebrałby jeszcze więcej pochwał, ponieważ przed nim grał wyśmienicie. Momentami wręcz ciągnął na swoich barkach całą ofensywę WKS-u, choć teoretycznie powinni robić to raczej Pich lub Exposito. Podobnie jak Hiszpan, ofensywny pomocnik również może niebawem wyjechać z Ekstraklasy, ponieważ rozwija się harmonijnie. Piętnaście meczów, cztery gole i trzy asysty to też wynik, za który należy go pochwalić. Odwaga, którą prezentuje, kiedy jest w pełni zdrowy, na pewno podoba się skautom zagranicznych klubów.
3. Kacper Kozłowski (Pogoń Szczecin)
Spieszmy się go oglądać w Ekstraklasie, bo może szybko z niej odejść. W ostatnim czasie bardzo dużo pisze się o możliwych przenosinach Kozłowskiego do Anglii za wielkie pieniądze (około 10 milionów euro) i nie zdziwimy się, jeśli oficjalne potwierdzenie dostaniemy już w styczniu. Co ciekawe Kosta Runjaic sporo nim rotuje i może właśnie dzięki temu Kozłowski zachowuje taką świeżość oraz błyskotliwość w grze? Rozgrywający uzbierał już trzy gole oraz cztery asysty w 16 spotkaniach. Imponująca jest ta efektywność wychowanka Portowców.
2. Filip Majchrowicz (Radomiak Radom)
Zanim zaczął regularnie bronić w Radomiaku, w seniorskiej piłce zaliczył zaledwie cztery występy w drugoligowej Resovii. Nie przebił się w Cracovii, a w Radomiaku zaistniał głównie dzięki temu, że Mateusz Kochalski na chwilę wrócił do Legii Warszawa. Wtedy Dariusz Banasik nie za bardzo miał wybór i postawił na Majchrowicza, a ten zaczął bronić niczym natchniony. Z regularnie grający w Ekstraklasie golkiperów ma drugi najlepszy odsetek obronionych strzałów – 75,9 proc. Wyższy posiada jedynie Dante Stipica z Pogoni Szczecin – 77,8 proc. Młody Polak ustępuje mu więc nieznacznie. Fakt, iż Radomiak ma drugą najlepszą defensywę ligi to w dużej mierze zasługa także Majchrowicza.
1. Jakub Kamiński (Lech Poznań)
W sezonie 2020/21 wydawało się, że zatrzymał się w rozwoju, bo przeżywał równie wielki kryzys co cały Lech Poznań. Teraz jednak wrócił na właściwe tory i znów stał się topowym skrzydłowym Ekstraklasy. Takim, który niebawem może z niej wyjechać za ogromne pieniądze, bo przecież interesują się nim kluby pokroju Borussii Dortmund oraz RB Lipsk. Nie wiadomo, czy dałby sobie w nich radę, ale polską ligę zaczyna powoli przerastać umiejętnościami. W całej rundzie jesiennej zaliczył sześć trafień, cztery asysty pierwszego oraz dwie asysty drugiego stopnia. Ponadto jest jednym z najskuteczniejszych dryblerów w lidze.
***
Blisko znalezienia się w naszym zestawieniu byli także: Maik Nawrocki z Legii Warszawa, Ben Lederman z Rakowa Częstochowa czy też Maksymilian Sitek ze Stali Mielec.