W poprzednim sezonie Legia Warszawa znalazła się w największym kryzysie od lat. Ostatecznie Wojskowi zajęli 10. miejsce, co i tak jest sporym rozczarowaniem. Jednym z liderów stołecznego zespołu był Josue. Portugalski pomocnik szczególnie wyróżniał się, gdy szkoleniowcem był Aleksandar Vuković. Zdobył trzy bramki i zaliczył 18 asyst we wszystkich rozgrywkach.
Kilka miesięcy temu wydawało się, że legioniści mogą stracić swoją największą gwiazdę. 31-latek nosił się z zamiarem odejścia z drużyny, o czym informował portal Sport.pl. Portugalczykiem zainteresowany był Hapoel Ber Szewa oraz kilka ekip z Dalekiego i Bliskiego Wschodu.
Josue zdecydował. Zostanie w Legii
Kontrakt Josue z Legią Warszawa wygasa wraz z końcem czerwca 2023 roku, dlatego dla działaczy mogłaby to być ostatnia szansa na zarobienie pieniędzy ze sprzedaży piłkarza. Ponadto sam pomocnik podsycał plotki o ewentualnym transferze. – Jeśli już dojdzie do tego, że odejdę, to raczej dlatego, że ani prezes, ani nikt z pionu sportowego nie przedstawił mi propozycji nowej umowy – powiedział w maju tego roku w rozmowie z portalem Legia.net.
Wszystko wskazuje na to, że od tego czasu wiele się zmieniło. 31-latek zdecydował, co z jego najbliższą przyszłością i złożył pewną deklarację. – Chcę zostać i wywalczyć mistrzostwo z Legią – stwierdził krótko Portugalczyk w podcaście „Kilka słów o Legii”.
Pierwsze spotkanie w nowym sezonie PKO Ekstraklasy Wojskowi rozegrają w sobotę, 16 lipca. Rywalem legionistów będzie beniaminek Korona Kielce.
Czytaj też:
Kluczowy reprezentant o współpracy z Nikolą Grbiciem. Zdradził, co decyduje o tym, kto gra