Kibole wparowali do szatni polskiego klubu. Dantejskie sceny po meczu Ekstraklasy

Kibole wparowali do szatni polskiego klubu. Dantejskie sceny po meczu Ekstraklasy

Piłkarze Miedzi Legnica i Piasta Gliwice
Piłkarze Miedzi Legnica i Piasta Gliwice Źródło:PAP / Sebastian Borowski
Do dantejskich scen doszło po meczu Miedzi Legnica z Piastem Gliwice. Zespół z Dolnego Śląska jest już niemal pewien spadku z Ekstraklasy, w związku z czym po kolejnej porażce chuligani postanowili wylać swoją frustrację bezpośrednio na zawodników.

Mecz Miedzi Legnica z Piastem Gliwice, który odbył się 19 marca, nie był hitem kolejki, aczkolwiek miał wielką wagę przede wszystkim dla pierwszego z wymienionych zespołów. Podopieczni Grzegorza Mokrego walczą o utrzymanie, aczkolwiek z każdym kolejnym starciem tracą coraz więcej szans na osiągnięcie swojego celu. Kibice ekipy z Dolnego Śląska są więc sfrustrowani tą sytuacją, ale nic nie usprawiedliwia tego, do czego dopuścili się po meczu z Piastem.

Kibole Miedzi Legnica wściekli się po meczu z Piastem Gliwice

Dla jasności należy dodać, iż Miedź kolejny raz oddała trzy punkty rywalom. Zespół Aleksandara Vukovicia zatriumfował na wyjeździe 1:0 po bramce Jorge Felixa w 23. minucie spotkania. Mimo że w końcówce goście musieli radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Patryka Dziczka, legniczanie nie dali rady nadrobić strat. W związku z tym sytuacja niedzielnych gospodarzy stała się arcytrudna. Do końca sezonu zostało już tylko osiem meczów, a Miedź zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i do bezpiecznej 15. lokaty brakuje jej aż 9 punktów.

W związku z tym po porażce z Piastem chuligani z Legnicy mieli dać upust swoim nerwom. Jeden z reporterów Canal+ napisał na Twitterze, że grupa kiboli wparowała do szatni legniczan zaraz po ostatnim gwizdu sędziego i „było w niej gorąco”. Dalsze wersje wydarzeń się różnią. Według jednej z nich nie doszło do rękoczynów, a napastnicy zostali szybko spacyfikowani przez ochronę. Inna głosi, że to nieprawda i sam klub chciał nieco wyciszyć temat.

Awantura wywołana przez chuliganów Miedzi Legnica

W artykule opublikowanym na portalu weszlo.com czytamy, że między piłkarzami a chuliganami faktycznie doszło do spięcia. „Jednym z poszkodowanych był 18-letni Dawid Drachal, z którego siłą ściągnięto koszulkę już w szatni. Ojciec zawodnika chciał zareagować, ale nie został wpuszczony do budynku pod trybuną” – głosi tekst. To paradoks, bo wspomniany młodzieżowiec miał bardzo mały udział przy fatalnych wynikach Miedzi. W sezonie 2022/23 rozegrał tylko 78 minut, a przez większą jego część leczył kontuzję.

„Inny piłkarz Miedzi, Stefanos Kapino, zapowiedział wczoraj, że nie ma już zamiaru pojawiać się w klubie. Miała go zrazić cała ta sytuacja zrodzona ze złości kibiców” – czytamy.

Czytaj też:
Demolka w Łodzi. Potężne straty po meczu Widzewa z Lechem
Czytaj też:
Kiko Ramirez dla „Wprost”: Tego brakowało Wiśle Kraków. Czułem, że mnie wzywa, a ja wiem, jak jej pomóc

Źródło: weszlo.com