W ostatniej kolejce PKO Ekstraklasy nie brakowało sportowych emocji. W Łodzi doszło do starcia dwóch kandydatów do podium ligi. Po jednej stronie stał Widzew, który jest jedną z największych rewelacji sezonu. Z drugiej strony Lech Poznań, który w ubiegłym tygodniu po zwycięstwie nad Djurgardens awansował do najlepszej ósemki Ligi Konferencji Europy. To „Kolejorz” triumfował w niedzielę w stolicy województwa łódzkiego 2:1.
Zdemolowany stadion Widzewa Łódź
Po meczu o samym poziomie sportowym nie mówiono tak wiele, jak można było tego oczekiwać. Starcie jawiło się jako spotkanie podwyższonego ryzyka, gdyż kibice obu ekip nie przepadają za sobą. Do Łodzi przyjechała liczna grupa sympatyków Lecha, która co rusz toczyła bitwę na słowa z fanami Widzewa. Sytuacja w trakcie meczu jeszcze bardziej się zaogniła, gdyż w kierunku murawy leciały różne przedmioty.
Fani Lecha zniszczyli siatkę blokującą przedmioty, lecz jak podaje dziennikarz Marcin Sypszak znacznie większe straty operator stadionu zanotował w innych częściach strefy gości. Pseudokibice zniszczyli armaturę w łazience, elementy strefy gastronomicznej czy krzesełka. Według informacji Sypszaka w akcji włączeni byli także kibice ŁKS-u Łódź, odwiecznego rywala Widzewa.
„Zniszczenia w setkach tys. Sektor gości na stadionie w Łodzi będzie zamknięty do końca sezonu! Wstyd! Serio Lech, wy chcecie do Europy?” – napisał na portalu Twitter dziennikarz TVP 3 Łódź.
Lech Poznań może zostać ukarany po meczu z Widzewem Łódź
Póki co Lech Poznań nie wypowiedział się na temat niedzielnych zdarzeń. Zajmujący trzecią pozycję w tabeli zespół może zostać ukarany zakazem wyjazdowym dla kibiców oraz karą finansową sięgającą nawet 100 tysięcy złotych.
Czytaj też:
Piłkarze reprezentacji Polski pokłócili się o premię. Łukasz Skorupski wyjawił nieznane dotąd faktyCzytaj też:
Bartosch Gaul stracił pracę. Wiemy, kto go zastąpi w Górniku Zabrze