Mijający sezon La Liga nie był już tak spektakularny w wykonaniu Karima Benzemy, jak poprzedni. Snajper Realu Madryt zmagał się z wieloma kontuzjami, przez co ominęło go wiele spotkań. Mimo tego Francuz zdołał strzelić 18 bramek i uplasować się na pozycji wicelidera klasyfikacji strzelców hiszpańskiej ekstraklasy. W niedzielę Los Blancos rozegrają ostatni mecz w sezonie, a ich przeciwnikiem będzie drużyna Athletiku Bilbao. Wiele wskazuje na to, że będzie to pożegnalne spotkanie dla 36-latka w roli napastnika Królewskich.
Karim Benzema bliski odejścia z Realu Madryt
O takim scenariuszu mówią już najpopularniejsi dziennikarze nie tylko z Hiszpanii, ale też spoza jej granic. Uznany publicysta sportowy Gianluca Di Marzio podał informację, że finalizacja transferu Karima Benzemy do Al-Ittihad miałaby nastąpić jeszcze w tym tygodniu, a sam zawodnik wkrótce miałby pożegnać się z klubem z Estadio Santiago Bernabeu po niemal 14 latach spędzonych w Madrycie. Z kolei Mario Cortegana z „The Athletic” podaje, że Francuz już przekazał swoją decyzję Florentino Perezowi, jednak klub nie zdradza, jaka ona jest.
Kontrakt 36-letniego snajpera z Los Blancos wygasa wraz z końcem czerwca bieżącego roku. Jeszcze kilka tygodni temu wszystkie media w Hiszpanii podawały, że Karim Benzema otrzymał ofertę przedłużenia kontraktu o rok z Realem Madryt, ale w świetle gigantycznej oferty, która pojawiła się z Arabii Saudyjskiej, piłkarz powstrzymuje się ze złożeniem podpisu. Nieoficjalnie mówi się, że laureat Złotej Piłki miałby zarabiać w Al-Ittihad niewiele mniej od Cristiano Ronaldo i o wiele więcej niż oferuje mu obecny pracodawca. Fabrizio Romano mówi, że oscyluje ona w granicach 100 mln euro za sezon gry.
Rewolucja w Realu Madryt
W świetle potencjalnego odejścia Karima Benzemy z Realu Madryt w klubie rozpocznie się poszukiwanie nowego napastnika. W ostatnich tygodniach najwięcej mówiło się o transferze hiszpańskiego snajpera Joselu, który w poprzedniej kolejce spadł z La Liga wraz z Espanyolem. Jednak Hiszpan miałby być zmiennikiem Francuza. W tym wypadku scenariusz może być inny. Kolejnym kandydatem do wzmocnienia ofensywy Królewskich jest Roberto Firmino, który odchodzi z Liverpoolu.
Włodarze Los Blancos przygotowują się na dwa scenariusze. Pierwszym jest przedłużenie kontraktu przez Karima Benzemę i oczekiwanie do 2024 roku, aż przybędzie młody gwiazdor Palmeiras Endrick, a drugim odejście 36-latka i ściągnięcie w jego miejsce gwiazdora światowego formatu. Wiele mówi się, że miałby nim być Harry Kane z Tottenhamu, ale operacja jego transferu byłaby niezwykle trudna. Poza francuskim napastnikiem z Realu Madryt mają odejść jeszcze Nacho, Dani Ceballos, Marco Asensio i Mariano. Ostatni z wymienionych są pewni odejścia.
Czytaj też:
Koniec Roberta Lewandowskiego w kadrze? Santos komentuje ostatnie słowa kapitanaCzytaj też:
Fernando Santos wskazał, kto popełnił błąd. Wyjaśnił zamieszanie z Kamilem Piątkowskim