Robert Lewandowski nareszcie z golem. Podwójne zwycięstwo napastnika Barcelony

Robert Lewandowski nareszcie z golem. Podwójne zwycięstwo napastnika Barcelony

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło:Newspix.pl / Defodi images/newspix.pl
O niemocy Roberta Lewandowskiego mówiło się wiele. O spokój musiał apelować Xavi Hernandez. Czas pokazał, że Hiszpan miał rację. W meczu z Villarreal kapitan reprezentacji wreszcie się przełamał, a Barca po meczu pełnym bramek zapisała na swoim koncie trzy punkty.

Robert Lewandowski od kilkunastu dni był krytykowany za niemoc strzelecką. Nie potrafił zdobyć bramki w meczu Getafe i Cadizem. Gdy już zwiastowano najsłabszy start sezonu w wykonaniu Polaka, ten zamknął usta krytykom. Barcelona wygrała na wyjeździe z Villarreal 4:3, choć same okoliczności meczu były bardzo szalone. Zespół Xaviego zdążył wypracować sobie duże prowadzenie, stracić je i ponownie je odzyskać.

Grad bramek w pierwszej połowie

W pierwszych minutach meczu bramkarz FC Barcelony Marc-Andre ter Stegen miał sporo roboty. Już w 5. minucie Alexander Sorloth znalazł się z nim w sytuacji sam na sam i wpakował piłkę do siatki. Sędzia po analizie VAR anulował gola, dopatrując się spalonego. Po kilku minutach ponownie Sorloth próbował zagrozić bramce Niemca, ale ten popisał się skuteczną interwencją. Co nie udało się Villarreal wyszło Dumie Katalonii. W 12. minucie Gavi wykorzystał dośrodkowanie od Lamine Yamala i głową zdobył bramkę. Villarreal nie wróciło jeszcze na dobre do gry, gdy trzy minuty później przegrywało już 0:2. Robert Lewandowski zagrał w polu karnym piętą do nabiegającego Frenkiego de Jonga, a Holender pewnym strzałem ze środka pola karnego dopełnił formalności.

Wydawało się, że zespół Xaviego szybko położył Villarreal na kolanka. Gospodarze szybko pokazali, że ci to tak myśleli, są w błędzie. „Żółta łódź podwodna” napierała na bramkę Barcy. W 25. minucie ter Stegen uratował zespół przed utratą bramki, lecz minutę później wyciągał po raz pierwszy pilkę z siatki. Juan Foyth odnalazł się najlepiej w polu karnym po rzucie rożnym i głową strzelił gola. Gospodarze na tym nie poprzestali. Dalej nacierali na obronę Barcelony i w 40. minucie znów to się opłaciło. Alfonso Pedraza otrzymał piłkę od Gerarda Moreno i wyłożył ją Sorlothowi. Norwegowi pozostało tylko dobić piłkę i kopnąć ją do pustej bramki. Choć znów interweniował VAR, to tym razem nie dopatrzył się przewinienia. Arbiter Alejandro Hernandez Hernandez doliczył aż 6 minut do czasu gry, lecz nie zmieniło to wyniku meczu. Drużyna Quique Setiena mogła schodzić do szatni z poczuciem opanowania wielkiego kryzysu

Robert Lewandowski z pierwszą bramką w sezonie La Liga 2023/2024

Barca chciała na początku drugiej połowy wyjść na prowadzenie, ale poprzez akcję z 50. minuty to oni po raz pierwszy znaleźli się w sytuacji goniącego wynik. Znów dobrym rajdem popisał się Pedraza, który podał do Alexa Baeny. Ten uderzył technicznie w kierunku dalszego słupka bramki ter Stegena, nie dając mu szans na obronę. Barcelona musiała wejść na wyższe obroty. W 56. Minucie Lamine Yamal był bliski wyrównania, po tym jak piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki. Kilka minut później najgroźniejszy strzał od początku spotkania oddał . Polak otrzymał piłkę i szybko uderzył z kilkunastu metrów. Filip Jorgensen dobrze to jednak wybronił.

Xavi Hernandez próbował reagować na wynik wykonując ofensywną zmianę. Ferran Torres wszedł w miejsce Oriola Romeu i po pięciu minutach wyrównał stan meczu. Hiszpan wykorzystał zamieszanie w polu karnym i oddał strzał, po którym odbiła się od jednego z obrońców Villarreal. Torres ponownie otrzymał szansę i tym razem jej nie zmarnował. Jego strzał był nie do obrony przez Jorgensena. Kilka minut później wreszcie stało się to na co czekali wszyscy kibice reprezentacji Polski. Yamal popisał się indywidualnym wejściem w pole karne. Oddał strzał, ale piłka uderzyła o słupek. Szczęśliwie znalazła się pod nogami nabiegającego Lewandowskiego, a królowi strzelców poprzedniej edycji La Liga pozostało tylko dobić piłkę do pustej bramki. Ze stanu 2:3, Barca znów prowadziła – tym razem 4:3. Kapitan reprezentacji Polski miał powód do zadowolenia. Wreszcie zdobył pierwszą bramkę w sezonie ligowym.

twitter

W doliczonym czasie gry Lewandowski mógł podwyższyć prowadzenie. Znalazł się w sytuacji sam na sam z Jorgensenem, ale Polak uderzył wprost w bramkarza. Gospodarze rzucili się do agresywnego ataku, aby poszukać bramki dającej remis. Próbowali wymusić rzut karny w ostatniej akcji meczu, ale ostatecznie sędzia zakończył spotkanie. Trzy punkty powędrowały do Barcelony.

Barcelona zagra z Osasuną

FC Barcelona po trzech kolejkach ma na koncie siedem punktów i zajmuje 3. miejsce. Z kolei Villarreal ma w dorobku o cztery „oczka” mniej. W następnej kolejce Duma Katalonii zagra na wyjeździe z Osasuną.

Czytaj też:
Kamil Glik jednak zagra w Ekstraklasie? Media: Trwają zakulisowe rozmowy
Czytaj też:
Znamy stan zdrowia Nicoli Zalewskiego. Na tę informację czekali wszyscy kibice