Spotkanie pomiędzy Granadą a Athletikiem Bilbao nie należało do najciekawszych spotkań 11. kolejki La Liga, jednak niefortunne zdarzenie sprawiło, że oczy piłkarskiego świata zwróciły się na Estadio Nuevo Los Carmenes. Już w pierwszej połowie mecz musiał zostać przerwany przez śmierć kibica na trybunach.
Mecz La Liga przerwany. Kibic zmarł na trybunach
Drużyna z Kraju Basków uchodziła za wyraźnego faworyta w meczu z pogrążoną w kryzysie Granadą. Ten stan rzeczy został potwierdzony już w 6. minucie pojedynku. Wówczas napastnik gospodarzy Inaki Williams otrzymał piłkę w polu karnym od Inigo Lekue i pewnym strzałem nie dał szans Andremu Ferreirze, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Niestety sportowe wydarzenia bardzo szybko zostały zaćmione przez fatalną sytuację.
Bramkarz drużyny gości Unai Simon. Otrzymał on sygnał od kibiców, że na trybunach zasłabł jeden z kibiców Granady, o czym bezzwłocznie poinformował arbitrów meczu, a ci bez zastanawiania przerwali mecz. Okazało się, że wspomniany fan miał atak serca. Na pomoc ruszyły sztaby medyczne gospodarzy oraz Athletiku Bilbao, które przystąpiły do reanimacji człowieka. Niestety nie przyniosła ona oczekiwanych efektów i okazało się, że jest już za późno.
Spiker przekazał fatalną wiadomość przez stadionowy system nagłośnieni, a kibice zgromadzeni na trybunach uczcili pamięć fana, medyków oraz golkipera gości. Po dłuższej przerwie sędziowie zdecydowali, że spotkanie nie będzie kontynuowane. W mediach społecznościowych obu drużyn pojawiły się oświadczenia, w których poinformowano o zaistniałych okolicznościach oraz podano, iż mecz zostanie dograny w innym terminie, jednak nie podano dokładnej daty. Ustalenia nadejdą w najbliższym czasie.
Czytaj też:
Robert Lewandowski powinien zagrać w USA? Legenda wskazała idealne miejsceCzytaj też:
Robert Lewandowski zdradził, kiedy ma zamiar zakończyć karierę. Polak wskazał granicę