Na jak długo Mioduskiemu starczy cierpliwości? „Musimy zacząć wygrywać również w lidze”

Na jak długo Mioduskiemu starczy cierpliwości? „Musimy zacząć wygrywać również w lidze”

Dariusz Mioduski
Dariusz Mioduski Źródło:Newspix.pl / FOTOPYK
Przed meczem Napoli – Legia Warszawa właściciel stołecznego klubu Dariusz Mioduski porozmawiał z dziennikarze Viaplay na temat kondycji swojego klubu. Biznesman nie ukrywał, że Wojskowi muszą zacząć wygrywać.

Legia Warszawa wywołuje w sezonie 2021/2022 mieszane uczucia. Fatalna sytuacja w lidze stawia stale pozycję Czesława Michniewicza pod znakiem zapytania. Wydaje się jakby jedną rzeczą trzymającą szkoleniowca w stołecznym klubie, były dobre wyniki Wojskowych w Lidze Europy. Tam Legioniści po trzech spotkaniach grupowych ciągle zajmują pierwsze miejsce, a na swoim koncie mają dwie wygrane i porażkę. O sytuacji swojego klubu wypowiedział się przed kamerami Viaplay Dariusz Mioduski.

Legia Warszawa. Dariusz Mioduski ma jeszcze cierpliwość

Przed meczem Napoli – Legia Warszawa Dariusz Mioduski stanął przed kamerami Viaplay i wypowiedział się na temat formy swojego klubu. Właściciel Wojskowych nie stwierdził konkretnie, jakie ma podejście do pracy Czesława Michniewicza, ale zaznaczył, że daje mu czas na poprawę sytuacji. – W Legii trzeba zawsze wygrywać. Natomiast my przegraliśmy już sześć meczów – przypomniał prezes. – Ta cierpliwość jest. Pokazuję, że ją mam. Trener ma spokój, żeby próbować wyjść z dołka – dodał Mioduski.

Mimo cierpliwości i wyrozumiałości wobec Michniewicza dla Mioduskiego jest ważne, aby Legia wróciła do dobrej gry w lidze, w której po dziewięciu meczach ma na swoim koncie zaledwie dziewięć punktów. – Nie ukrywam, że musimy zacząć wygrywać również w lidze. Nie możemy sobie pozwolić, żeby to mistrzostw na dobre nam odjechało. Musimy mieć możliwość o nie zawalczyć – powiedział właściciel klubu z ulicy Łazienkowskiej. Wywiad mógłby być zapewne ostrzejszy, gdyby był przeprowadzony po spotkaniu z Napoli, w którym Legioniści ponieśli porażkę 0:3.

twitterCzytaj też:
Liga Europy. Czesław Michniewicz: Prawie do 80. minuty byliśmy w grze

Opracował:
Źródło: Viaplay