Lech Poznań pokonał luksemburski F91 Dudelange 2:0 w pierwszym meczu fazy play-off eliminacji Ligi Konferencji Europy. Wiele wskazuje na to, że mistrzowie Polski awansują do fazy grupowej trzeciego w hierarchii europejskiego pucharu. Mimo cennego zwycięstwa Kolejorz nie rozegrał dobrego spotkania. Widać, że zespół prowadzony przez Johna van den Broma nadal tkwi w kryzysie.
Dosadne słowa Mikaela Ishaka. Kapitan Lecha Poznań jest niezadowolony
Problemy drużyny dostrzegają również sami piłkarze. Po starciu z ekipą z Luksemburga głos zabrał kapitan Lecha Poznań Mikael Ishak. Szwed był mocno sfrustrowany i tym razem nie miał zamiaru gryźć się w język. W dosadnych słowach ocenił swoją grę oraz postawę całego zespołu.
– Obecnie zmagamy się z problemami, ale najważniejszy jest wynik, bo 2-0 to dobry rezultat. Jeśli jednak spojrzysz na naszą dyspozycję, to nie jestem zadowolony. Bądźmy szczerzy, nasz występ nie był dobry. Cały czas walczymy i dajemy z siebie wszystko – powiedział w rozmowie z TVP Sport. Po chwili dodał. – Nie czułem się dobrze na boisku, biegałem dużo w defensywie, nie miałem za wiele akcji w ofensywie. Ogólnie, gów**** mecz – skwitował.
Dziennikarz zapytał napastnika mistrzów Polski także o to, co mówił swoim partnerom z drużyny przed meczem. Piłkarz zdradził, że chciał, aby wszyscy po prostu dobrze się bawili. – Gramy w play-offach. Wielu z nas może już nie mieć takiej okazji i dzisiaj można było zobaczyć naszą walkę na boisku — opowiedział.
Rewanż z F91 Dudelange został zaplanowany na najbliższy czwartek, 25 sierpnia.
Czytaj też:
Wynik zdecydowanie lepszy niż gra. Lech Poznań jedną nogą w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy