Pierwszym z sobotnich meczów Premier League zaplanowanych na 15 stycznia był pojedynek The Citizens i The Blues. Spotkanie długo trzymało w napięciu, aż w końcu o jego wyniku zadecydował De Bruyne.
Jack Grealish mógł zostać bohaterem
Po całkiem ciekawym starcie wydawało się, że będziemy oglądali mecz w stylu wymiany ciosów. Zwiastowała to szczególnie sytuacja, w której Lukaku wypracował dobrą pozycję… Samemu sobie. Wziął obrońcę na plecy, przepchnął go, a potem The Blues pomknęli z kontrą trzech na jednego i mimo wszystko nie oddali nawet celnego strzału. Niestety jednak później przez kilkanaście minut oglądaliśmy sporo walki w środku pola i wzajemnego badania się.
Dopiero pod koniec pierwszej połowy byliśmy świadkami kolejnej naprawdę groźnej sytuacji, do której doszedł Grealish. Był to efekt nonszalanckiego zachowania Kovacicia. Chorwat stracił futbolówkę pod własnym polem karnym na skutek pressingu rywali. Po chwili Anglik już sunął na bramkę Kepy, ale ten interweniował skutecznie, stając oko w oko z rywalem.
Kevin De Bruyne przesądził o zwycięstwie Manchesteru City z Chelsea
Tuż po wznowieniu gry zrobiło się bardziej emocjonująco. Mało brakowało, a jeden z Obywateli domknąłby niebezpieczne, płaskie dośrodkowanie De Bruyne. Dosłownie po minucie goście pokusili się o jeszcze lepszą, aczkolwiek też nieskuteczną ripostę. Tym razem sytuację sam na sam zmarnował Lukaku. Ederson z łatwością obronił jego próbę. Minimalnie obok bramki uderzył też Sterling w 68. minucie, kiedy zaskoczył Sarra swoim wejściem z prawej flanki.
Niedługo potem nie pomylił się natomiast De Bruyne. Gdy już wydawało się, że rywal wytrącił go z równowagi i Belg straci piłkę, ten zaskoczył. Najpierw utrzymał się na nogach, po minięciu Kante, a następnie zszedł do środka. Oddał też idealny, podkręcony strzał zza Silvy, przy którym Arrizabalaga nie miał absolutnie żadnych szans.
Chelsea już nie potrafiła odpowiedzieć na to trafienie. W efekcie podopieczni Pepa Guardioli umocnili się na pozycji lidera w tabeli. Nad drugim zespołem, czyli The Blues właśnie, Obywatele mają już trzynaście punktów przewagi.
twitterCzytaj też:
Reprezentant Polski na celowniku rosyjskiego giganta. Ten gracz wzbudza wielkie zainteresowanie