Chelsea zrobiła to po raz czwarty! Wspaniała bramka Hakima Ziyecha

Chelsea zrobiła to po raz czwarty! Wspaniała bramka Hakima Ziyecha

Hakim Ziyech
Hakim Ziyech Źródło: Newspix.pl / SPORTPHOTO24
Chelsea znalazła sposób na Tottenham. Podopieczni Thomasa Tuchela może nie mają ostatnio najlepszych tygodni, ale kiedy przychodzi do meczu ze Spurs The Blues zamieniają się w profesorów i bez problemu wygrywają.

Kibice Tottenhamu mogą mieć złe wspomnienia związane z meczami przeciwko Chelsea. Cztery ostatnie bezpośrednie potyczki tych dwóch drużyn zakończyły się dla Spurs porażkami. Pierwszy pojedynek był rozgrywany w 5. kolejce Premier League, wtedy Chelsea wygrała na wyjeździe 3:0. Dwa kolejne spotkania były rozgrywane w ramach półfinału Pucharu Ligi Angielskiej. The Blues najpierw wygrali 2:0 a w rewanżu ze spokojem dołożyli do wyniku dwumeczu jeszcze jedną bramkę. Podopieczni Thomasa Tuchela tym samym awansowali do finału Carabao Cup, w którym zmierzą się z Liverpoolem pod koniec lutego.

W pierwszej połowie nie obyło się bez kontrowersji

Wydawało się, że w czwartym spotkaniu między Tottenhamem i Chelsea podopieczni Antonio Conte wreszcie zdobędą bramkę i, co więcej, wyjdą na prowadzenie. Do siatki rywali trafił Harry Kane, ale nie cieszył się długo z gola, ponieważ sędzia stwierdził, że napastnik faulował w ataku. Przewinienie w narracji arbitra polegało na położeniu ręki na plecach Thiago Silvy. Z perspektywy kibica kontakt między Kanem i Silvą było nieszkodliwe, sędzia zdecydował jednak inaczej.

Wspaniały gol Ziyecha i strzał głową Silvy

W pierwszej połowie spotkania brakowało strzałów w światło bramki. Na samym początku drugiej odsłony meczu dwoma celnymi uderzeniami popisał się Hakim Ziyech. Pierwsze z nich dało Chelsea prowadzenie. Zawodnik The Blues świetnie złożył się do strzału i podkręcona piłka wpadła w same okienko bramki. Niecałe 10 minut później było już 2:0 dla podopiecznych Thomasa Tuchela, ponieważ trafieniem głową po rzucie wolnym popisał się Thiago Silva, którego zachowanie z pierwszej połowy uchroniło Chelsea przed stratą bramki. Spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 2:0 dla Chelsea, która już po raz czwarty w tym sezonie pokonała Tottenham bez straty gola.

Czytaj też:
Real Madryt znowu męczył się z Elche. Tym razem Królewscy nie zdołali wygrać

Opracował:
Źródło: WPROST.pl