Manchester United wygrał w sobotę 13 maja z Wolverhampton 2:0 po bramkach Anthonego Martiala i Alejandro Garancho. Na trybunach Old Trafford można było zobaczyć byłego szkoleniowca Czerwonych Diabłów – Ole Gunnara Solskjaera, który wrócił do Manchesteru po raz pierwszy od zwolnienia ze stanowiska menedżera w listopadzie 2021 roku.
Solskjaer: Zaoferowałem cztery miliony funtów za Haalanda
Jak informują dziennikarze serwisu vg.no w piątkowy wieczór były piłkarz spotkał się z kibicami w hotelu na przyjęciu. Było około 400 widzów. Norweskie media donoszą, że podczas tego spotkania Solskjaer wyznał, że kiedy jeszcze był trenerem Molde FK zaproponował Manchesterowi United transfer swojego podopiecznego. Legenda Manchesteru United nie wymieniła nazwiska tego gracza. – Miałem utalentowanego napastnika, którego my (United – red.) powinniśmy mieć – powiedział, a wszyscy na sali wiedzieli, o kogo chodzi.
Chodzi oczywiście o Erlinga Haalanda, którego Solskjaer trenował w latach 2017-2018. – Zadzwoniłem do nich sześć miesięcy przed tym, zanim zaproponowano mi pracę w United i zaoferowałem cztery miliony funtów (ponad 4,5 mln euro) – twierdzi Solskjaer.
– Powinniśmy go mieć, ale mnie nie posłuchali – kontynuuje były menedżer Manchesteru United.
Manchester United za czasów Solskjaera też walczył o Erlinga Haalanda
Serwis Transfermarkt donosi, że Haaland został sprzedany z Molde do Salzburga za około osiem milionów euro w 2018 roku, więc kwota, którą zaproponował Solskjaer była nbardzo promocyjna.
Jak przypominają dziennikarze „Verdens Gang” Manchester United za czasów Solskjaera również chciał podpisać kontrakt z Haalandem z Salzburga, ale ostatecznie gwiazda Manchesteru City podpisała wówczas kontrakt z Borussią Dortmund.
Teraz Erling Haaland występuje w klubie z Manchesteru, ale w lokalnym rywalu Manchesteru United – Manchesterze City. Do ekipy The Citizens Norweg trafił za 60 mln euro. Jego aktualna wartość rynkowa według Transfermarkt wynosi 170 mln euro.
Czytaj też:
Real Madryt i Manchester City stoczyli zacięty bój w Lidze Mistrzów. Nic jeszcze nie jest jasneCzytaj też:
Manchester City przejechał się po nich jak walec. Dzieje się na szczycie Premier League