Klękną czy nie klękną? Część polskich kibiców zorganizowała akcję na Twitterze

Klękną czy nie klękną? Część polskich kibiców zorganizowała akcję na Twitterze

Klęczący przed meczem piłkarze angielskiej Championship
Klęczący przed meczem piłkarze angielskiej Championship Źródło:Newspix.pl / ZUMA
W środę 31 marca polską reprezentację czeka mecz z najtrudniejszym rywalem w grupie I. W ramach eliminacji do mistrzostw świata Biało-czerwoni zmierzą się z Anglią. Oprócz sportowych kwestii, kibiców bardzo zajmuje też pytanie o przyklęknięcie – przedmeczowy gest solidarności z ruchem Black Lives Matter.

Środowisko piłkarskie od kilku lat otwarcie walczy z rasizmem już nie tylko na stadionach, ale też w wielu innych dziedzinach życia. Oprócz ogólnoświatowej akcji FIFA „No to racism” („Nie dla rasizmu”) w Wielkiej Brytanii przyjął się też zwyczaj przyklękania przed meczami (ale też innymi zawodami sportowymi). Uklęknięcie to zapożyczony ze Stanów Zjednoczonych gest solidarności z ruchem Black Lives Matter, a szerzej – z ciemnoskórymi sportowcami. Swego czasu głośny był gest Colina Kaepernicka, który na znak protestu klęczał podczas wykonywania hymnu USA.

Anglicy solidarnie przeciwko rasizmowi

Kiedy Anglicy rozgrywają mecze krajowe, problemu nie ma. Jedynym, który jak dotąd wyłamał się ze zwyczaju klękania, był ciemnoskóry zawodnik Crystal Palace – Wilfried Zaha. – Ten gest staje się po prostu czymś, co robimy. To nie wystarczy. Ja już nie będę klękał, nie założę koszulki z napisem „Black Lives Matter”. Staramy się przekonywać, że jesteśmy równi, ale takie rzeczy nie działają – podkreślał z żalem. Tysiące innych zawodników nie mają jednak podobnych przemyśleń i kontynuują ten zwyczaj.

Skonfundowani rywale klękających sportowców

Sprawa komplikuje się, kiedy reprezentacja Anglii (ale też inne drużyny narodowe, które przyjęły ten gest) rozgrywa swoje mecze międzynarodowe. Co ma zrobić przeciwnik drużyny, która w symbolicznym geście przyklęka przed spotkaniem? Czy w geście solidarności zrobić to samo, czy też na stojąco obserwować zachowanie rywali? W tegorocznych eliminacjach byliśmy już świadkami, jak np. Czesi nie uklęknęli przy Walijczykach. Ich zachowanie było szeroko komentowane na całym świecie.

Co w sprawie klękania ma do powiedzenia PZPN?

Rzecznik PZPN wyjaśniał, że decyzji w kwestii klękania jeszcze nie podjęto. – Ostatecznie piłkarze zdecydują o tym na przedmeczowej odprawie. Wydaje mi się jednak, że nie zdecydują się klękać, nie są do tego przekonani. Wykonanie takiego gestu proponowano nam już w przeszłości przed meczem z Holandią i nie zdecydowaliśmy się na niego – mówił.

Boniek: Tyle było ważniejszych tematów

Prezes PZPN Zbigniew Boniek podnosi z kolei, że nasza reprezentacja ma znacznie pilniejsze problemy. – Czy uklękną? Nie wiem. Na razie na zgrupowaniu ten temat się nie pojawił. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać. Tyle było ważniejszych tematów, bardziej niebezpiecznych, także to jest ostatni temat, który nas interesuje. (...) Ja jestem absolutnie przeciwko takim akcjom. To jest bowiem czysty populizm, bo za tym nic nie idzie. Piłkarze czasem klękną, a jakby się niektórych z nich spytać, dlaczego klęczą, to nawet by nie wiedzieli – komentował.

#nieklekamy na polskim Twitterze

Wśród polskich kibiców najgłośniej przebija się głos tych, którzy są przeciwni podobnym manifestacjom. Na Twitterze trenduje obecnie hasztag #nieklekamy, pod którym internauci próbują udowodnić, że Polacy nie mają powodu do przepraszania za rasizm Anglików. Gdzieniegdzie pojawiają się jednak głosy mówiące, że to przecież nie o Polaków tutaj chodzi, a o gest solidarności z czarnoskórymi sportowcami, który nic nas nie kosztuje.

@MarekMa32433534:

@wybranowski:

@PrawaStronaa:

@Elka68354587:

@TOPTVPINFO:

@ZKrelowski:

@SlawomirMentzen:

@TSWierny:
Czytaj też:
Anglicy mają kim postraszyć. Oto największe gwiazdy w kadrze Synów Albionu