Incydent po meczu z Rosją. Nierozsądne zachowanie kibiców

Incydent po meczu z Rosją. Nierozsądne zachowanie kibiców

Tymoteusz Puchacz z kibicem
Tymoteusz Puchacz z kibicem Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza/ Fotoptyk
Polscy piłkarze przygotowują się do Euro, a sztab reprezentacji dba o to, by nie mieli kontaktu z osobami postronnymi. Tego nie udało się uniknąć jednak po spotkaniu z Rosją, co uchwycono na zdjęciach zamieszczonych w sieci.

Po ubiegłorocznym meczu Wisły Kraków z Jagiellonią Białystok Jakub Błaszczykowski został odizolowany od drużyny i musiał samotnie wrócić do stolicy Małopolski. Powód? Incydent z udziałem kibica, który po zakończeniu spotkania podbiegł do byłego reprezentanta, by zrobić sobie z nim zdjęcie.

Ta sytuacja pokazała, że w obecnych warunkach pandemicznych kontakt z piłkarzami powinien być mocno ograniczony i to dla ich własnego dobra. Każde spotkanie z osobą postronną może skutkować zakażeniem i kwarantanną, na co w obliczu zbliżającego się turnieju nie mogą sobie pozwolić. I chociaż większość z nich skorzystała w Opalenicy z możliwości zaszczepienia się, to i tak sztab ogranicza bezpośrednie spotkania z fanami i dziennikarzami. Tego niestety nie dało się uniknąć po meczu z Rosją.

Kibice wbiegli na boisko

Na trybunach stadionu we Wrocławiu zasiadło ponad 20 tys. kibiców, którzy żywiołowo dopingowali Biało-Czerwonych. Dwóch z nich po zakończonym meczu postanowiło podbiec do piłkarzy, co obecnie jest zabronione. Jeden z nich poprosił o autograf Tymoteusza Puchacza, a drugi przybił „piątkę" z Jakubem Świerczokiem. Jeśli okaże się, że wspomniani fani byli zakażeni koronawirusem, wspomnianych zawodników może czekać kwarantanna.

Czytaj też:
Polacy zremisowali z Rosją. Te MEMY dobrze oddają przebieg meczu