Towarzyskie starcie z Rosją zaczęło się dla Polaków bardzo dobrze. Już w 4. minucie Jakub Świerczok dał Biało-Czerwonym prowadzenie i wydawało się, że podopieczni Paulo Sousy mają ten mecz pod kontrolą. Tak się jednak nie stało, a nasi piłkarze szybko oddali inicjatywę rywalom.
Polska – Rosja. Trener komentuje mecz
Postawę swoich podopiecznych w pierwszej połowie skomentował na pomeczowej konferencji selekcjoner. – Dawaliśmy możliwość na dośrodkowania, drybling naszym przeciwnikom. Nie możemy na to pozwalać, musimy pressować, wygrywać piłkę i przeszkadzać rywalom – podkreślił Sousa.
Zdaniem Portugalczyka błędem było odpuszczenie pressingu i obniżenie linii obrony po strzelonej bramce. – Rozumiem, że to się stało, bo ciężko zmienić w jeden dzień, tydzień stare nawyki, zwłaszcza z nowymi zawodnikami – ocenił, zauważając przy tym, że Polacy w porównaniu z poprzednimi meczami zmienili swoją organizację gry w ataku, nastawiając się na długie posiadanie piłki.
Sousa o Kownackim, Klichu i Puchaczu
Sousa ocenił także postawę zawodników, których wybrał do składu na mecz z Rosją. Selekcjoner był zadowolony z gry Dawida Kownackiego, chociaż „nie wszystkie momenty w jego grze były perfekcyjne”. – Nie zgodzę się, że nie jest strzelcem. Po prostu to wynika z etapu jego kariery, pozycji – dodał.
Z dobrej strony według trenera pokazał się Mateusz Klich. – Potrafi robić różnice, często wchodzi do strefy ataku, a my chcemy to wykorzystywać – przekonywał podkreślając zarazem, że reprezentacja odczuwała brak piłkarza Leeds w trakcie marcowych meczów eliminacji do mistrzostw świata.
Bohaterem spotkania został Świerczok, który strzelił jedyną bramkę dla Biało-Czerwonych. Według selekcjonera napastnik Piasta Gliwice powinien jednak popracować nad kilkoma elementami swojej gry. – Musi nauczyć się ruchów, które jeszcze bardziej pomogą zespołowi. Bardzo ciężko pracuje w defensywie, ale nie do końca rozumiejąc, co i jak ma robić – stwierdził Sousa.
Czytaj też:
Polacy zremisowali z Rosją. Te MEMY dobrze oddają przebieg meczu