Robert Lewandowski z wyniku zadowolony, z gry niekoniecznie. „To małe szczegóły, ale robią różnicę”

Robert Lewandowski z wyniku zadowolony, z gry niekoniecznie. „To małe szczegóły, ale robią różnicę”

Lewandowski i Krychowiak
Lewandowski i Krychowiak Źródło: Newspix.pl / Rafał Rusek / PressFocus
Mimo okazałego zwycięstwa z reprezentacją Albanii, głosy na jego temat dalekie są od pozytywnych. Co ciekawe jednak nie tylko kibice dostrzegli w naszej grze wiele mankamentów, ale też kapitan naszej kadry, Robert Lewandowski.

Po niespełna dwóch miesiącach przerwy do gry wróciły futbolowe . 2 września mierzyli się oni z Albanią w ramach eliminacji mistrzostw świata. Co prawda pokonali przeciwników aż 4:1, ale swoją grą nadal nie przekonują. Różne niedociągnięcia zauważył sam Robert Lewandowski i przyznał to otwarcie w pomeczowej rozmowie.

Czego brakowało Polakom?

– Cieszy wygrana i cztery strzelone gole, choć można mieć „ale” do straconej bramki. Wynik jest lepszy niż gra, to zdecydowanie. Gra w środku pola i operowanie piłką zawodziło, lecz to są eliminacje, więc najważniejsze pozostają punkty – powiedział nasz kapitan na antenie TVP Sport i trudno się z nim nie zgodzić. Właśnie tam, gdzie rządzić mieli Krychowiak z Moderem, Albańczycy zyskiwali największą przewagę nam nami i momentami spychali nas do głębokiej defensywy.

– Gdy mamy futbolówkę, brakuje nam przegrania jej, poklepania, wyjścia na pozycję, zmiany strony. Ruch bez piłki to coś, co możemy poprawić. Przede wszystkim nie można bać się wyjścia na pozycję i stworzenia przewagi. To małe elementy, ale takie szczegóły robią różnicę [...] Albania do tej pory traciła mało bramek, a my pokazaliśmy, że umiemy strzelać gole. Myślę jednak, że gdybyśmy zachowywali się lepiej z piłką przy nodze, to stworzylibyśmy więcej sytuacji – opisywał Lewandowski.

Dobry sygnał

Według niego dobrą oznaką dla reprezentacji jest natomiast fakt, że nie tylko on zdobywał bramki przeciwko Albanii, a zrobili to również Buksa, Krychowiak i Linetty. – Fajnie, że inni również strzelają, bo to może dodać pewności siebie całej drużynie – zauważył.

Czytaj też:
Grali jak zwykle, strzelali jak nigdy. Biało-Czerwoni wygrywają z Albanią