Paulo Sousa spotka się z prezesem PZPN. To nie będzie „wezwanie na dywanik”

Paulo Sousa spotka się z prezesem PZPN. To nie będzie „wezwanie na dywanik”

Paulo Sousa
Paulo Sousa Źródło: Newspix.pl / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT
Czarne chmury nadal zbierają się nad Paulo Sousą. Selekcjoner reprezentacji Polski już niebawem ma spotkać się z Cezarym Kuleszą, prezesem PZPN. Wiemy już, w jakim celu.

Nie jest to tajemnica, że Paulo Sousa nie ma najwyższych notowań u Cezarego Kuleszy. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ma co do tego szkoleniowca bardzo mieszane uczucia i właśnie dlatego chciałby spotkać się z nim w najbliższym czasie.

Paulo Sousa był bliski zwolnienia z reprezentacji Polski

W kuluarach mówiło się, że następca Zbigniewa Bońka najchętniej już teraz zwolniłby Portugalczyka. Na przeszkodzie stoi jednak kilka rzeczy – zbyt duże odszkodowanie, które należałoby wypłacić trenerowi i jego sztabowi, a także fakt, że jak na razie nie przygotowano następcy dla obecnego selekcjonera. W końcu też Kulesza nie chce podejmować takiego ryzyka, co jego poprzednik, który zmienił szkoleniowca na kilka miesięcy przed wielkim turniejem.

Praktycznie pewne jest więc to, że Sousa poprowadzi Biało-Czerwonych w marcowych barażach, w których Polska zagra najpierw z Rosją, a potem – jeśli zwycięży – z kimś z duetu Czechy/Szwecja. Jeżeli nasi kadrowicze poradzą sobie z tymi rywalami, Portugalczyk prawdopodobnie uratuje swoją posadę. W innym razie jego umowa rozwiąże się automatycznie.

Cezary Kulesza, prezes PZPN, spotka się z Paulo Sousą

Z informacji Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl wynika jednak, że prezes PZPN i trener, mając perspektywę jeszcze kilku miesięcy współpracy, mają spotkać się, porozmawiać i w ten sposób poprawić swoje relacje. W tej chwili ich wzajemne zaufanie jest mocno ograniczone. Sousa postrzegany jest jako człowiek Bońka i także przez to świta Kuleszy nie ma co do niego dużego zaufania. Portugalczyk też to czuje i w związku z tym czuje się obco.

„Dlatego spotkanie, które odbędzie się w najbliższy wtorek, ma być nie tylko podsumowaniem ostatnich miesięcy, ale przede wszystkim normalizacją stosunków na najbliższe cztery miesiące, kiedy reprezentacja potrzebuje spokoju i gry do jednej bramki” – czytamy w artykule. „Po cichu analizowane są różne scenariusze. Łącznie z takim, żeby jednak wybrać swojego człowieka, który miałby przygotować zespół na mundial. Kulesza dużo o tym myśli, radzi się swoich ludzi, ale wie, że taka decyzja znów byłaby mocno ryzykowna” – pisze Włodarczyk.

Czytaj też:
Najlepsza jedenastka rundy jesiennej w Ekstraklasie według „Wprost”. Drużyna na mistrzostwo Polski?

Opracował:
Źródło: meczyki.pl