Paulo Sousa w ogniu krytyki. „Traktuje pracę tutaj po macoszemu”

Paulo Sousa w ogniu krytyki. „Traktuje pracę tutaj po macoszemu”

Paulo Sousa
Paulo Sousa Źródło: Newspix.pl / CYFRASPORT
Dariusz Dziekanowski nie kryje oburzenia ostatnimi doniesieniami na temat możliwego odejścia Paulo Sousy z reprezentacji Polski. Ekspert telewizyjny w dosadny sposób skrytykował naszego selekcjonera.

Od wigilii Bożego Narodzenia głośnym tematem jest możliwe odejście Paulo Sousy z reprezentacji Polski. Taki stan rzeczy nie podoba się Dariuszowi Dziekanowskiemu, który na łamach portalu interia.pl ostro skrytykował Portugalczyka.

Transfery. Paulo Sousa łączony z Internacionalem Porto Alegre

Całe zamieszanie wokół trenera wynika z faktu, że wieczorem 24 grudnia gruchnęła wiadomość, iż już niebawem ma on zmienić pracodawcę. Według Vagnera Martinsa Sousa porozumiał się już z Internacionalem Porto Alegre w sprawie przejęcia tej drużyny po Diego Aguirre. Urugwajczyk miałby bowiem objąć stery w reprezentacji swojej ojczyzny.

Brazylijski dziennikarz napisał na Twitterze, że Portugalczyk podpisze umowę z Internacionalem już w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. – Co mnie martwi, to postawa trenera, który nie jest skory do tego, by uciąć te spekulacje. Martwi mnie, ale nie dziwi, bo najwyraźniej Paulo Sousa uznał, że takiego rodzaju doniesienia są mu na rękę – twierdzi Dziekanowski.

Dariusz Dziekanowski krytykuje Paulo Sousę

Już wcześniej Sousę łączono z różnymi zespołami, na przykład z Flamengo. Według eksperta telewizyjnego w kontekście plotek szkoleniowiec nie zachowuje się profesjonalnie. – w wystąpieniach publicznych raczej powinien unikać deklaracji w stylu: stale ktoś o mnie pyta. Wymaga tego zwykła przyzwoitość, profesjonalizm, lojalność. Bo podsycanie spekulacji musi rodzić podejrzenia, że selekcjoner już przygotowuje sobie grunt po ewentualnej porażce w barażach mistrzostw świata – twierdzi „Dziekan”.

– Zamiast postarać się przekonać do siebie wielu sceptycznie nastawionych do niego kibiców, to daje kolejny dowód, że praca w Polsce nie jest jego priorytetem. Traktuje ją po macoszemu – zakończył ekspert.

Czytaj też:
Tomasz Kaczmarek dla „Wprost”: Egipcjanie umierali na rękach piłkarzy. Chodziło o coś więcej niż sport

Opracował:
Źródło: interia.pl