Reprezentacja Polski ma za sobą dziewięć miesięcy współpracy z Paulo Sousą, który poprowadził Biało-Czerwonych na Euro 2020 i wywalczył z nimi baraże do mistrzostw świata w Katarze. Jego era się zakończyła, ponieważ postanowił przenieść się do Flamengo, jednego z największych klubów na świecie pod względem liczby kibiców.
Reprezentacja Polski. Duże odszkodowanie dla Biało-Czerwonych
Z początku Portugalczyk chciał rozwiązać umowę za porozumieniem stron, ale na to nie zgodził się prezes Cezary Kulesza, który zdecydował się powalczyć o należne nam odszkodowanie. Według informacji Wprost.pl Paulo Sousa zapłacił polskiej federacji 2 miliony złotych, a do tego cały sztab zrzekł się pensji do końca umowy, czyli do marca 2022 roku. To pozwoliło zaoszczędzić PZPN dodatkowe 1.8 miliona złotych. – Teraz możemy skupić się wyłącznie na przygotowaniu do marcowych baraży, na czele z wyborem odpowiedniego człowieka na stanowisko selekcjonera – powiedział w rozmowie z Wprost.pl Cezary Kulesza.
26 marca reprezentacja Polski pojedzie do Rosji, gdzie z tamtejszą reprezentacją powalczy o finał baraży. Tam ewentualnie mogą zmierzyć się z Czechami albo Szwecją.
Czytaj też:
Paulo Sousa pomógł nam bardziej niż myślimy. „Porzuca Polskę, zostawiając tu dobrą nowinę”
MEMY. Internet śmieje się z odejścia Paulo Sousy