Na okładce najnowszego numeru „Przeglądu Sportowego” znalazł się Andrij Szewczenko, który miałby zastąpić Paulo Sousę. „Prezes PZPN Cezary Kulesza rozważa, czy stanowiska selekcjonera nie zaproponować ukraińskiej legendzie AC Milan i zdobywcy Złotej Piłki” – czytamy pod zdjęciami emerytowanego piłkarza, a tekst o potencjalnym następcy portugalskiego selekcjonera znalazł się także w serwisie Onet.
Doniesienia mediów zwróciły uwagę Zbigniewa Bońka, który wspomnianą okładkę udostępnił na Twitterze. „Uśmiałem się, czyli Andriej miałby zrobić to samo co Paulo, tylko w drugą stronę?” – napisał honorowy prezes PZPN. Jak dodał, Ukrainiec ma kontrakt obowiązujący do końca 2024 roku i opiewający na kwotę 7,5 mln euro.
PZPN i Kulesza rozpoczną negocjacje?
Nawiązanie do byłego już selekcjonera Biało-Czerwonych nie jest przypadkowe. Sousa w czasie, gdy miał wciąż ważny kontrakt z PZPN-em, negocjował z brazylijskim Flamengo. Polski związek ostatecznie doszedł do porozumienia z Portugalczykiem, który musi wypłacić federacji odszkodowanie za rozwiązanie umowy.
„Przegląd Sportowy” podawał, że w przypadku Szewczenki mogłoby być nieco inaczej, a ewentualne porozumienie zawarto by na linii PZPN – Genoa. To właśnie włoski klub od listopada jest pracodawcą Ukraińca, który objął stery zespołu kilka miesięcy po tym, jak zrezygnował z prowadzenia reprezentacji swojego kraju.
Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak zatrudnienie polskiego szkoleniowca, a głównym faworytem do objęcia schedy po Portugalczyku jest Adam Nawałka. Na korzyść 64-latka przemawia nie tylko jego doświadczenie z pracy z Biało-Czerwonymi, ale również fakt, że obecnie nie jest zatrudniony w żadnym klubie.
Czytaj też:
Do PZPN-u wpłynęła kandydatura znanego trenera. Prowadził Real i Juventus