Nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski powinniśmy poznać dopiero 19 stycznia. Do tego dnia, o ile Cezary Kulesza wcześniej nie zdradzi, kogo wybrał, będą trwały spekulacje na temat następcy Paulo Sousy. Wprawdzie PZPN otrzymał już kilkanaście kandydatur zagranicznych szkoleniowców, ale faworytem do objęcia sterów kadry narodowej wydaje się polski trener.
Faworytem wśród dziennikarzy i kibiców jest Adam Nawałka, którego nazwisko najczęściej przewija się w przekazach medialnych. Na korzyść 64-latka przemawia doświadczenie pracy z reprezentacją oraz znajomość części piłkarzy, którzy dzisiaj występują w kadrze.
Zbigniew Boniek dodał tajemniczy rebus
W gronie kandydatów do zastąpienia Sousy znajduje się Czesław Michniewicz i do niedawna Michał Probierz, który jednak zdecydował się na powrót do Ekstraklasy. Według Przemysława Iwańczyka z Polsatu Sport szef PZPN-u może sięgnąć także po mniej oczywiste rozwiązanie. „Panowie Urban, Skorża czy Papszun, czekajcie na telefon, PZPN stać, by rozwiązać Wasz kontrakt, poza tym czego nie robi się dla reprezentacji” – pisał dziennikarz 3 stycznia.
Jak się okazuje, kandydaturę Urbana bierze pod uwagę także Zbigniew Boniek, co sugeruje jego wpis na Twitterze z 6 stycznia. „Czysta matematyka. MP + AN = JU???" – napisał były szef polskiej federacji. Ten enigmatyczny rebus sugeruje, że cechy Adama Nawałki i Marka Papszuna bądź Michała Probierza łączy w sobie Jan Urban, który może okazać się przyszłym selekcjonerem. Takie rozwiązanie byłoby dość zaskakujące, ponieważ poważniejszymi kandydatami do objęcia kadry wydają się być wspomniani Nawałka i Michniewicz.
twitterCzytaj też:
Nawałka obejmie reprezentację, ale nie Polski? Trener odniósł się do spekulacji