We wtorkowy poranek 22 lutego Kamil Bortniczuk był gościem Polskiego Radia. Minister wypowiedział się na jeden z bardziej palących tematów dotyczących polskiego sportu – czy mecz Rosji z Polską zaplanowany na 24 marca powinien się odbyć? Tego dnia mamy zmierzyć się z drużyną Sbornej w ramach baraży o katarski mundial, aczkolwiek sam ten fakt budzi duże kontrowersje w związku z inwazją Rosji na Ukrainę.
Kamil Bortniczuk o zbliżającym się meczu Polski z Rosją w ramach baraży MŚ 2022
– Zarówno przed polską federacją (PZPN), europejską (UEFA) i światową (FIFA) wiele trudnych decyzji do podjęcia. Jeśli mamy Rosję obejmować sankcjami, to nie widzę powodu, dlaczego miało być inaczej w kwestiach sportowych – stwierdził Bortniczuk.
Według polityka najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby Biało-Czerwoni rzeczywiście nie jechali do Moskwy na zbliżające się spotkanie. Ma się ono odbyć na Łużnikach, odpowiedniku naszego Stadionu Narodowego. – Będziemy zabiegać o to, aby rozegrać to spotkanie na terenie neutralnym. Osobiście uważam, że Polacy nie powinni lecieć do Rosji na ten mecz, ale to tylko moje prywatne zdanie – stwierdził minister sportu.
Minister sportu wierzy w międzynarodowe federacje
– Świat sportowy też powinien podejmować dalej idące działania, aby pokazać społeczeństwu rosyjskiemu, że działania władz ich kraju są nieakceptowane przez europejską społeczność. Jeśli rosyjscy sportowcy mimo wszystko mogliby występować w różnych rozgrywkach, zdobywać trofea i medale, byłoby to odwróceniem tej sytuacji – dodał.
Bortniczuk ma nadzieję, że międzynarodowe federacje piłkarskie zajmą konkretne stanowisko przeciwko Rosji, choć niektóre ich rozgrywki są bezpośrednio dofinansowywane przez niektóre wielkie rosyjskie przedsiębiorstwa. Chodzi zwłaszcza o Champions League. – Gazprom to sponsor Ligi Mistrzów, jej finał miał się odbyć w Sankt Petersburgu, a nie jest tajemnicą, że pieniądze pozyskiwane z tej branży idą również na finansowanie kwestii militarnych [...] Zaakceptowanie działań Władimira Putina i Rosji miałoby znaczenie dla kształtu rozgrywek piłkarskich. Oby świat piłkarski „nie przyklepywał” tych działań – zakończył.
Czytaj też:
Po Cezarym Kuleszy istnieje życie, ale co to za życie? Wszystkie grzechy Jagiellonii Białystok