Reprezentacja Polski 29 marca zagra finał turnieju barażowego, w którym zmierzy się ze Szwecją lub Czechami. Według Adama Nawałki rozmyślanie na temat tego, kto dla Biało-Czerwonych byłby lepszym rywalem, nie powinno mieć miejsca. – Musimy być doskonale nastawieni i świetnie przygotowani. Wierzę, że tak będzie, bo znam zawodników i wiem, że są świadomi postawionego przed nimi celu. Musimy zrobić wszystko, aby rozstrzygnąć ten baraż na swoją korzyść – powiedział w rozmowie z tvpsport.pl.
Reprezentacja Polski. Adam Nawałka o szansach Biało-Czerwonych
Były selekcjoner zaznaczył, że zarówno Szwedzi, jak i Czesi, mają silne drużyny, a Polacy są świadomi ich mocnych stron. Przy okazji ocenił szanse Biało-Czerwonych w meczu barażowym i wskazał, co będzie atutem reprezentacji Czesława Michniewicza. – Uważam, że z tym potencjałem, jakim dysponujemy i przy wspaniałej publiczności, naszym dwunastym zawodniku, mamy bardzo duże szanse, aby pojechać do Kataru – przekonywał.
Na trybunach Stadionu Śląskiego wprawdzie zasiądzie aż 55 tys. kibiców, ale zdaniem Nawałki nie będzie to rodziło negatywnej presji na podopiecznych Michniewicza, ponieważ doping fanów pomaga zawodnikom. – Sam to odczułem jako zawodnik i trener, zarówno na Stadionie Narodowym, jak i Stadionie Śląskim. Jestem przekonany, że zawodnicy w ten sposób do tego podejdą. Poczują świetną atmosferę, a my wszyscy będziemy świadkami wielkiego święta piłkarskiego – przekonywał.
Zanim Polacy zagrają w finale baraży, w czwartek 24 marca zmierzą się w Glasgow ze Szkotami. Jak zauważył Nawałka, jest to mocny przeciwnik.
Rywal z pewnością wysoko zawiesi poprzeczkę. To europejska czołówka, uczestnik ostatnich mistrzostw Europy. Zaprezentowali się tam z bardzo dobrej strony. Zawsze grają na wysokim poziomie, mają w składzie głównie piłkarzy z ligi angielskiej i szkockiej. To świadczy o jakości tej drużyny– przekonywał.
Czytaj też:
Dylematy Michniewicza przed marcowymi meczami. Te sprawy muszą mu spędzać sen z powiek