Robert Lewandowski, który zakończył już sezon w Bundeslidze, wziął udział w konferencji prasowej reprezentacji Polski przed meczami w tegorocznej Lidze Narodów. Napastnik spotkał się z dziennikarzami w poniedziałek, 30 maja i odpowiadał nie tylko na pytania dotyczące naszej kadry. 33-latek w ostrych, stanowczych słowach wypowiedział się o swojej przyszłości i ewentualnym transferze do Barcelony.
Wpadka Jakuba Kwiatkowskiego. Rzecznik źle przetłumaczył słowa Lewandowskiego
Nagle, w trakcie konferencji prasowej Robert Lewandowski wypalił, że jego kilkuletnia przygoda z Bayernem Monachium dobiegła końca i nie wyobraża on sobie kontynuowania kariery w zespole z Bawarii po tym, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach. – Zdaję sobie sprawę z tego, iż transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron – powiedział piłkarz.
Po chwili, gdy Jakub Kwiatkowski tłumaczył odpowiedź kapitana naszej reprezentacji po angielsku dla zagranicznego dziennikarza, „Lewy” miał dodać, że Die Roten nie są poważnym klubem. Zdanie to wprawiło wszystkich w osłupienie. Nikt nie mógł uwierzyć, że 33-letni zawodnik naprawdę to powiedział. Media, zarówno polskie, jak i zagraniczne momentalnie podchwyciły te słowa, czyniąc z nich główne tytuły swoich artykułów. Okazało się jednak, że Robert Lewandowski wcale tak nie powiedział, a rzecznik prasowy PZPN-u po prostu popełnił błąd w tłumaczeniu, ponieważ źle zrozumiał napastnika.
– Nie powiedziałem, że Bayern jest niepoważnym klubem. Dlatego powiedziałem, że wypowiedź Kuby trzeba schować i jeszcze raz przetłumaczyć. Bayern to poważny klub i mam nadzieję, że nie zatrzyma mnie tylko dlatego, iż może tak zrobić – sprostował kapitan naszej kadry.
Reprezentacja Polski rozpocznie zmagania w Lidze Narodów już 1 czerwca. Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych będzie Walia. W kolejnych spotkaniach drużyna prowadzona przez Czesława Michniewicza zmierzy się z Belgią oraz Holandią.
twitterCzytaj też:
Stanowcze słowa Roberta Lewandowskiego o Bayernie Monachium. Tego nie spodziewał się nikt