Gdy pod koniec lutego wojska rosyjskie wkroczyły na teren Ukrainy i rozpoczęły zbrojny atak, kraje europejskie zjednoczyły się w wielu aspektach przeciwko Rosji. W ramach solidarności z Ukrainą wielu sportowców nie wyobrażało sobie gry w klubach w kraju agresora. Chęć do zmiany otoczenia praktycznie od razy wykazał Grzegorz Krychowiak, jednak na ostatniej konferencji prasowej powiedział, że obowiązujący go kontrakt może sprawić, że będzie musiał jeszcze w Krasnodarze pozostać.
Najbardziej skomplikowaną sytuację miał Maciej Rybus, którego żona i dzieci mają również rosyjskie paszporty. Polak nie zapowiadał w żadnym momencie, że odejdzie z Lokomotiwu Moskwa, w którym spędził prawie pięć lat. Opcja przedłużenia kontraktu wydawała się jednak mało prawdopodobna, zważywszy na wydarzenia, jakie mają miejsce na Ukrainie.
W Rosji
Staszewski: Maciej Rybus pozostanie w Rosji. Polak zmieni klub
Według informacji Sebastiana Staszewskiego z Interii Maciej Rybus faktycznie nie przedłuży kontraktu z Lokomotiwem Moskwa, ale... dalej będzie grał w rosyjskim klubie. „W piątek reprezentant Polski przejdzie w Moskwie testy medyczne. Jeśli wszystko będzie dobrze, podpisze kontrakt. Słyszę, że była to jedyna konkretna opcja, jaką miał, poza możliwością przedłużenia umowy z Lokomitiwem” – napisał dziennikarz na swoim Twitterze.
Maciej Rybus rozegrał w barwach Lokomotiwu Moskwa 136 spotkań, podczas których zdobył 3 bramki i zaliczył 12 asyst.
Czytaj też:
Sebastian Świderski ocenił debiut Nikoli Grbicia. Zwrócił uwagę na zachowanie trenera Polaków