Koszmarna kontuzja polskiego bramkarza. Tak wygląda teraz jego twarz

Koszmarna kontuzja polskiego bramkarza. Tak wygląda teraz jego twarz

Kamil Grabara (P)
Kamil Grabara (P)Źródło:Newspix.pl / LUKASZ GROCHALA / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL
Kamil Grabara został znokautowany przez jednego z rywali. Polak musiał udać się do szpitala, aby przejść szczegółowe badania. Opublikował też zdjęcie swojej twarzy.

Część europejskich państw rozpoczęło już ligowe zmagania. Przykładem jest nie tylko Polska, ale również Dania. W pierwszej kolejce mistrzowie tego kraju z Kamilem Grabarą w wyjściowym składzie niespodziewanie ulegli AC Horsens 0:1. Zespół ze stolicy szybko chciał się zrehabilitować za tę porażkę, a okazję ku temu mieli już w drugiej serii gier. Tym razem przyszło im rywalizować na wyjeździe z Aalborgiem.

Fatalne zderzenie Kamila Grabary z rywalem. Poważna kontuzja bramkarza

Reprezentant Polski ponownie znalazł miejsce w pierwszej jedenastce, ale jego występ nie potrwał zbyt długo. Polak przebywał na boisku przez zaledwie trzy minuty. Powodem takiego stano rzeczy jest fatalny uraz, którego nabawił się po zderzeniu z piłkarzem rywali Mathiasem Rossem. Otrzymał od niego nokautujące uderzenie i to dosłownie. Co ciekawe, sędzia nie ukarał go nawet żółtą kartką.

23-latek upadł jak rażony piorunem. Na murawie momentalnie pojawiły się odpowiednie służby, aby udzielić pomocy polskiemu golkiperowi. Choć ten po chwili zdołał podnieść się o własnych siłach, nie był w stanie kontynuować gry. W 8. minucie został więc zmieniony przez Karla-Johana Johnssona. Sam natomiast udał się do pobliskiego szpitala, ponieważ musiał przejść dokładne badania.

Kamil Grabara opublikował zdjęcie twarzy. Duża opuchlizna

Na ten moment sytuacja zdrowotna Kamila Grabary jest ustabilizowana. Kilka godzin po tym zdarzeniu młody bramkarz FC Kopenhagi postanowił opublikować w mediach społecznościowych zdjęcie swojej twarzy, po ataku rywala. Na fotografii zamieszczonej na Instagramie widać bardzo dużą opuchliznę. Do tego ma złamany nos i podbite oko.

„Następne story z zupełnie nowym nosem i kilkoma innymi kośćmi” – dodał. Na tę chwilę nie wiadomo, jak długa przerwa od gry czeka 23-latka.

Kamil GrabaraCzytaj też:
Zaskakujące i szczere wyznanie Vitala Heynena. Dotyczy polskiego hymnu

Opracował:
Źródło: WPROST.pl