Reprezentacja Polski w niedzielę, 24 lipca pokonała gospodarzy turnieju finałowego tegorocznej Ligi Narodów, czyli Włochów 3:0. Tym samym podopieczni Nikoli Grbicia wywalczyli brązowy medal. To był naprawdę dobry mecz w wykonaniu polskich siatkarzy, którzy zdobyli trzeci medal z rzędu na tej imprezie.
Zaskakujące wyznanie Vitala Heynena
Podczas spotkania o trzecie miejsce z bliska poczynania Biało-Czerwonych śledził były trener naszej kadry Vital Heynen. Belg był komentatorem telewizyjnego kanału Volleyball World TV, a po zakończonym starciu po raz kolejny udowodnił swoją wielką klasę Opuścił swoje stanowisko komentatorskie tylko po to, aby wyściskać każdego z naszych reprezentantów i osobiście pogratulować sukcesu.
Obecny szkoleniowiec żeńskiej kadry Niemiec wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jego więź z Polską nadal jest dosyć silna. W rozmowie z „Super Expressem” podkreślił, że dalej odczuwa spory sentyment do Biało-Czerwonych, dlatego mimo iż już nie pracuje w polskiej reprezentacji śpiewa nasz hymn. – Wciąż sprawia mi przyjemność śpiewanie polskiego hymnu. Muszę tylko zdejmować wtedy mikrofon i słuchawki z głowy, żeby nikt nie usłyszał jak kaleczę tę pieśń – powiedział.
Po chwili dodał. – Ciągle mam wielki sentyment do polskich zawodników, począwszy od Bartka Kurka, z którym mam niezmiennie świetną relację. I tylko ciągle wkurza mnie, kiedy popełni jakiś błąd w czasie gry – przyznał. Ponadto 53-latek stwierdził, że podopieczni Nikoli Grbicia mogą jeszcze się poprawić przed zbliżającymi się mistrzostwami świata.
– To jest krok drużyny polskiej we właściwym kierunku: przegrywają mocno z USA, po czym zgarniają brąz. I wiedzą, że mogą jeszcze rosnąć, zaliczać postęp. Do rozpoczęcia mistrzostw świata pozostał jeszcze czas, a zatem jest też pole do poprawy – ocenił.
Czytaj też:
Rozbrajająca szczerość Bartosza Kurka po meczu Ligi Narodów. Jego słowa dają do myślenia