Kamil Kosowski wskazał, kto powinien odejść z kadry po mundialu. Chodzi o dwóch zawodników

Kamil Kosowski wskazał, kto powinien odejść z kadry po mundialu. Chodzi o dwóch zawodników

Reprezentanci Polski
Reprezentanci Polski Źródło:PAP / Leszek Szymański
Kamil Kosowski wskazał dwóch piłkarzy, którzy jego zdaniem powinni pożegnać się z reprezentacją Polski po mistrzostwach świata w Katarze. Obaj nie zagrali najlepiej w meczu z Holandią.

Reprezentacja Polski przygotowuje się do nadchodzącego mundialu w Katarze, ale po meczu Biało-Czerwonych z Holandią trudno o optymizm. Dobrze zagrał właściwie tylko jeden zawodnik – Piotr Zieliński. Cała reszta, na czele z naszymi liderami, wypadła blado na tle szybkich, kreatywnych i zdyscyplinowanych Oranje. Dlatego Kamil Kosowski nie ma wątpliwości, że po katarskim turnieju kilku polskich zawodników powinno na dobre zrezygnować z występów w reprezentacji.

Kamil Kosowski wskazał dwóch piłkarzy, którzy niebawem powinni zakończyć reprezentacyjne kariery

– Mecz z Holandią pokazał, którzy piłkarze będą kończyli kariery w kadrze po mistrzostwach świata. Nie chciałbym wskazywać palcem, ale dla niektórych graczy będzie to ostatni duży turniej – stwierdził ekspert na łamach „Przeglądu Sportowego”.

Według byłego z naszą drużyną narodową niebawem pożegna się Kamil Glik. – On zdaje sobie z tego sprawę, ale niech sam podejmie decyzję. Kamil to jednak wie, bo twardo stąpa po ziemi – uważa Kosowski. Rzeczywiście doświadczony obrońca coraz częściej gra poniżej poziomu, do którego przyzwyczaił nas w poprzednich latach. Wczoraj Holendrzy mocno obnażyli wady naszego lidera, który momentami już nie nadąża za tempem meczu.

Od dłuższego czasu w kadrze słabo wygląda również Grzegorz Krychowiak. W starciu z Oranje był spóźniony niemal do każdego pojedynku, a w rozegraniu głównie spowalniał akcje, zamiast je przyspieszać. – Grzesiek też zdaje sobie sprawę, w jakim momencie jest jego organizm – dodał Kosowski.

Czytaj też:
Michał Żewłakow dla „Wprost”: Z naszą kadrą jest tak, że serce podpowiada coś innego niż rozum

Źródło: Przegląd Sportowy