Niezręczna sytuacja z udziałem byłego reprezentanta Polski. Z opresji uratował go Robert Lewandowski

Niezręczna sytuacja z udziałem byłego reprezentanta Polski. Z opresji uratował go Robert Lewandowski

Piłkarz FC Barcelony Robert Lewandowski
Piłkarz FC Barcelony Robert Lewandowski Źródło:Shutterstock / sbonsi
Przed galą wręczenia Złotej Piłki doszło do niecodziennej sytuacji z udziałem Ludovica Obraniaka, który spotkał Sadio Mane. Reakcja Senegalczyka szybko stała się hitem mediów społecznościowych, a byłego reprezentanta Polski z opresji uratował Robert Lewandowski.

Na ceremonii wręczenia Złotej Piłki pojawił się Sadio Mane, który zajął drugie miejsce w plebiscycie, tuż za Karimem Benzemą. Senegalczyk otrzymał także nagrodę Socratesa za swoją działalność społeczną i był jednym z bohaterów poniedziałkowej gali. Jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia z gwiazdorem Bayernu Monachium rozmawiali eksperci kanału „L'Equipe”, wśród których znalazł się Ludovic Obraniak.

Sadio Mane zapytany o Ludovica Obraniaka

Jeden z dziennikarzy postanowił zapytać Mane o to, czy ten cieszy się z faktu, że spotkał Obraniaka. Senegalczyk wyglądał na wyraźnie zaskoczonego i najwyraźniej nie miał pojęcia, o kogo go zapytano. – Kogo? Kto to jest? – odpowiedział.

Reakcja Mane obiegła media społecznościowe i była szeroko komentowana. Część internautów szybko jednak spostrzegła, że chociaż zarówno Obraniak jak i Mane grali dla FC Metz, to występowali w tym klubie w różnych latach, przez co Senegalczyk faktycznie mógł nie kojarzyć nazwiska byłego reprezentanta Polski.

twitter

Robert Lewandowski „uratował” Obraniaka

Jak zauważył Obraniak w rozmowie z WP SportoweFakty, sytuacja z udziałem Mane była niecodzienna. Przy okazji zaznaczył, że wywiad z Senegalczykiem był przeprowadzany w momencie, gdy w pobliżu pojawili się też Karim Benzema i Kevin de Bruyne, przez co zrobił się „niesamowity tumult”.

Powiem szczerze, że nie mam pewności, czy przez ten hałas Mane nie dosłyszał, o kogo został zapytany, czy faktycznie mnie nie znał. Zakładam, że to drugie jest całkiem możliwe, bo graliśmy w FC Metz w różnym czasie – stwierdził.

Były reprezentant Polski przyznał, że z opresji uratował go , który chwilę po niezręcznej sytuacji z udziałem Mane pojawił się przy dziennikarzach „L'Equipe”. Jeden z nich zapytał go o to, czy zna Obraniaka. – Powiedział, że oczywiście mnie zna i podszedł do naszego studia, poświęcając nam kilka chwil – powiedział.

Przypomnijmy, Obraniak grał w  w latach 2009-2014, występując w tym czasie na EURO 2012. Pomocnik rozegrał w sumie 34 spotkania w biało-czerwonych barwach, zdobywając po drodze sześć bramek.

Czytaj też:
Burza po gali Złotej Piłki. Środowisko piłkarskie w szoku
Czytaj też:
Jan Tomaszewski ocenił wyniki Złotej Piłki. Wymowne słowa na temat Roberta Lewandowskiego