Fernando Santos zabrał głos ws. Piszczka i Kaczmarka. Padła jasna deklaracja

Fernando Santos zabrał głos ws. Piszczka i Kaczmarka. Padła jasna deklaracja

Fernando Santos
Fernando Santos Źródło: PAP / Leszek Szymański
Fernando Santos wypowiedział się na konferencji prasowej o współpracy z polskimi trenerami w reprezentacji Polski. Został zapytany o dołączenie do sztabu szkoleniowego Łukasza Piszczka i Tomasza Kaczmarka. Z jego ust padła jasna deklaracja.

Fernando Santos został oficjalnie zaprezentowany jako selekcjoner reprezentacji Polski. W najbliższych dniach rozstrzygnie się między innymi to, kto będzie pracował z Portugalczykiem w sztabie szkoleniowym Biało-Czerwonych. Stanowisko szkoleniowca w tej sprawie jest klarowne.

Fernando Santos chce mieć polskiego asystenta w reprezentacji Polski

W ostatnim czasie sporo mówiło się o tym, że każdy zagraniczny trener powinien mieć asystenta pochodzącego z kraju znad Wisły. W mediach pojawiła się informacja, iż w tej chwili jest dwóch głównych kandydatów do tej roli i ostatecznie obaj mogą się znaleźć w zespole Santosa. Chodziło o Łukasza Piszczka i Tomasza Kaczmarka.

Jak do tej kwestii odnosi się Portugalczyk? – To dla mnie istotne, by mieć współpracownika, który jest Polakiem. Taka osoba lepiej zna mentalność miejscowych, co jest bardzo pomocne. To ważne, by mieć kogoś, kto nam pomoże. Jesteśmy otwarci w tej kwestii. Chcemy podejmować takie decyzje, aby były one dla drużyny, a nie tylko dla mnie – zaznaczył nowy selekcjoner reprezentacji Polski.

Fernando Santos niebawem podejmie decyzję co do polskich asystentów

Cezary Kulesza, prezes PZPN również potwierdził, że bardzo chciał, aby polscy trenerzy mieli możliwość dołączenia do sztabu reprezentacji. Z kolei Portugalczyk potwierdził, że rozmawiał już z dwoma wcześniej wspomnianymi kandydatami do tej roli. Zaznaczył jednak, że decyzja co do tego, kto ostatecznie będzie z nim współpracował, jeszcze nie zapadła. Podał też termin, w którym możemy spodziewać się konkretnego wyboru.

– Miałem okazję porozmawiać z nimi. Zapoznałem się z ich pomysłami. Muszę to przemyśleć i za 15 dni przekażę moją opinię w tej kwestii prezesowi Kuleszy. Myślę, że na początku nie można angażować zbyt wielu nowych osób, ale na pewno znajdzie się Polak w moim sztabie – podsumował Santos. Jak doprecyzował sam Kulesza, decyzja co do tej współpracy należy do Piszczka i Kaczmarka.

Czytaj też:
Pięć zadań dla Fernando Santosa. Tym wyzwaniom musi podołać nowy selekcjoner
Czytaj też:
Wpadka Cezarego Kuleszy podczas prezentacji selekcjonera. Zrobiło się niezręcznie