Reprezentacja Polski nie najlepiej rozpoczęła swoją przygodę w drodze po awans na Euro 2024. Pierwszy mecz rozegrany przeciwko reprezentacji Czech zakończył się całkowitą farsą. Po trzech minutach Polacy przegrywali już 0:2, a ostatecznie spotkanie przegraliśmy 1:3. W meczu z Albanią było już nieco lepiej, ponieważ padł wynik 1:0 dla Biało-Czerwonych, jednak gra kadrowiczów wciąż pozostawiała wiele do życzenia. Najbliższe dwa mecze będą bardzo ważne dla wszystkich, włącznie z Fernando Santosem.
Fernando Santos przeciwny meczowi z Niemcami
Najbliższe spotkanie, które rozegra reprezentacja Polski, będzie miało miejsce na PGE Narodowym w Warszawie. Podopieczni Fernando Santosa zagrają mecz towarzyski z reprezentacją Niemiec. Będzie to mecz pożegnalny dla Jakuba Błaszczykowskiego. W wywiadzie dla TVP Sport portugalski selekcjoner Biało-Czerwonych przyznał, że jest przeciwny temu meczowi. Jednocześnie podkreślił, że liczy się dla niego głównie spotkanie z Mołdawią.
– Ważny jest nie mecz z Niemcami, tylko ten z Mołdawią. W porządku, to spotkanie zaplanowane, zanim zostałem selekcjonerem i nic z tym nie można zrobić. Szanuję to, ale jeżeli teraz zostałbym zapytany, czy mamy rozegrać ten mecz, odpowiedziałbym, że nie. To nie jest mi potrzebne. Ważny jest mecz z Mołdawią, bo za starcie z Niemcami nie dostaniemy punktów – powiedział Fernando Santos w rozmowie z Jackiem Kurowskim.
Oto powołania do reprezentacji Polski na czerwcowe zgrupowanie
Reprezentacja Polski rozpocznie zgrupowanie 12 czerwca w Warszawie. Mecz z Niemcami odbędzie się cztery dni później o godz. 20:45, natomiast spotkanie z Mołdawią zaplanowane jest na 20 czerwca, również o godz. 20:45 w Kiszyniowie. Fernando Santos zdecydował się na wybór tych zawodników:
- Bramkarze: Szczęsny, Drągowski, Skorupski,
- Obrońcy: Bednarek, Kiwior, Kędziora, Bereszyński, Wieteska, Wiśniewski, Reca,
- Pomocnicy: Zieliński, Linetty, Szymański Damian, Szymański Sebastian, Frankowski, Kamiński, Skóraś, Zalewski, Lederman, Slisz, Łęgowski,
- Napastnicy: Lewandowski, Świderski, Milik.
Czytaj też:
Jan Tomaszewski skrytykował Fernando Santosa. Użył mocnych określeńCzytaj też:
Fernando Santos podkręca śrubę w reprezentacji. To nie wszystkim musi się spodobać