Bartosz Bereszyński zabrał głos w sprawie Błaszczykowskiego. Wymowne życzenie

Bartosz Bereszyński zabrał głos w sprawie Błaszczykowskiego. Wymowne życzenie

Bartosz Bereszyński
Bartosz Bereszyński Źródło:Newspix.pl / PIOTR KUCZA/FOTOPYK
Drugi dzień zgrupowania piłkarskiej reprezentacji Polski rozpoczął się od konferencji prasowej z udziałem Bartosza Bereszyńskiego. Uczestnik mundialu i mistrz Italii z SSC Napoli został jednym z najstarszych kadrowiczów w zespole Fernando Santosa.

Reprezentacja Polski podczas czerwcowego zgrupowania rozegra dwa mecze. Już w najbliższy piątek (tj. 16 czerwca) Polacy zmierza się towarzysko z Niemcami na PGE Narodowym. Po spotkaniu w Warszawie, 20 czerwca Biało-Czerwoni powalczą punkty w eliminacjach ME 2024. Przeciwnikiem będzie Mołdawia, spotkanie będzie wyjazdowe.

Mistrzowski tytuł w Serie A i jednoczesny spadek „Beresia”

Wtorkowa konferencja rozpoczęła się od zajrzenia w metrykę. Okazuje się bowiem, że Bartosz Bereszyński jest drugim najstarszym, po Robercie Lewandowskim, piłkarzem z grających w polu wśród obecnie powołanych do reprezentacji. „Bereś” ma 30 lat, co pokazuje, jak mocno odmłodził kadrę trener Fernando Santos.

– Jestem doświadczony, zdaję sobie z tego sprawę, ale bez przesady. Mając 30 lat nie jest tak, że muszę wstawać rano i wszystko mnie boli. Liczę, że pogram jeszcze kilka lat na najwyższym poziomie i będę miał możliwość również wspomóc reprezentację Polski – przyznał Bereszyński.

Dla „Beresia” sezon 2022/23 w wydaniu klubowym miał słodko-gorzki smak. Obrońca z jednej strony zdobył tytuł mistrzowski z SSC Napoli, ale z drugiej… spadł z Serie A, będąc zawodnikiem Sampdorii. To właśnie z klubu z Genui Polak był wypożyczony na kilka miesięcy do Neapolu.

– Pierwsze pół roku było ciężkie. Wiedziałem, że klub nie zmierza w dobrym kierunku. Coś psuło się już od kilku lat. Nie było widać światełka w tunelu. Później mundial, szczególny dla mnie, zagrałem po raz 50 w kadrze, świetne przeżycia. I na koniec pięć miesięcy w Neapolu. Bardzo ciężkie, ale też piękne. Można powiedzieć, że zrobiłem sobie prezent na 30 urodziny. Te wspomnienia zostaną ze mną na zawsze. Ludzie ten mistrzowski zespół już zawsze będą traktować szczególni. Myślę, że na darmową pizzę w Neapolu już zawsze będę mógł liczyć – uśmiechnął się piłkarz, który przed wyjazdem do Italii bronił barw m.in. Legii Warszawa i Lecha Poznań.

Bartosz Bereszyński wspomniał grę z Jakubem Błaszczykowskim

Już w piątek polska kadra zmierzy się z Niemcami. Na PGE Narodowym poza towarzyskim spotkaniem nie zabraknie oficjalnego pożegnania Jakuba Błaszczykowskiego.

– Kiedy Kuba grał w kadrze, ja do niej wchodziłem. Patrzyło się na niego z podziwem. Duży autorytet, wiele pomagał młodym zawodnikom. Rozmawiał z nami nie tylko na treningach czy na boisku, ale również poza nimi. Wyciągał pomocną dłoń. Pod tym względem zrobił bardzo wiele dla nas, dla kogoś, kto zaczynał w kadrze. Dodatkowo to wzór do naśladowania, jeśli mowa o charakterze. Pod względem cech wolicjonalnych, Błaszczykowski był w kadrze jedną z wiodących postaci. Liczę, że z Niemcami zagramy z Kubą na jednej stronie boiska – skwitował Bereszyński.

W środę kadrowicze przeniosą się z treningami z obiektów Legii Warszawa już na PGE Narodowy. Największy stadion w Polsce z pewnością wypełni się szczelnie na piątkowy „klasyk” reprezentacyjny z Niemcami.

Czytaj też:
Reprezentant Polski opuścił zgrupowanie. „Uraz wymagał szybkiego zabiegu”
Czytaj też:
Robert Lewandowski odniósł się do wygranej Igi Świątek. Zabawna reakcja kapitana

Opracował:
Źródło: WPROST.pl