Arkadiusz Reca nie miał za dużo czasu na odpoczynek przed zgrupowaniem reprezentacji Polski. Wraz ze Spezią walczył o utrzymanie w Serie A z Hellasem Verona. Ostatecznie klub Recy i Drągowskiego przegrał 1:3 i spadł do niższej klasy rozgrywkowej.
Boczny obrońca nie odpoczywał za wiele, bo niemal od razu wsiadł w samolot i przyleciał do Polski na zgrupowanie kadry, które rozpoczęło się w poniedziałek 12 czerwca. Biało-Czerwoni rozegrają dwa mecze. Na początek zgrupowania towarzyskie starcie z Niemcami (16.06) na PGE Narodowym, a następnie wyjazd na pojedynek z Mołdawią (20.06) w ramach eliminacji ME 2024.
Arkadiusz Reca opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski
Niestety pech nie opuszcza Arkadiusza Recy, u którego lekarze zdiagnozowali kontuzję. Serwis „Łączy nas piłka” podaje, że Selekcjoner Fernando Santos nie planuje dodatkowego powołania w miejsce kontuzjowanego zawodnika.
„Arkadiusz Reca z powodu kontuzji opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski. Zawodnik przyjechał do Warszawy skarżąc się na ból w kolanie. Wykonane badania lekarskie i obrazowe (rezonans magnetyczny) wykazały uraz wymagający szybkiego zabiegu – artroskopię” – czytamy w komunikacie PZPN.
El. do Euro 2024: Trudny początek Fernando Santosa
Reprezentacja Polski pod okiem Fernando Santosa ma za sobą dwa mecze w ramach eliminacji do Euro 2024. Portugalski selekcjoner rozpoczął od porażki (1:3) z Czechami w swoim debiucie. Kilka dni później Biało-Czerwoni zrehabilitowali się i ograli 1:0 Albanię. Podczas tamtych spotkań i zgrupowania nieobecny był Arkadiusz Reca.
Na czerwcowe zgrupowanie Fernando Santos zdecydował się na powołanie następujących zawodników:
- Bramkarze: Szczęsny, Drągowski, Skorupski,
-
Obrońcy: Bednarek, Kiwior, Kędziora, Bereszyński, Wieteska, Wiśniewski,
Reca, - Pomocnicy: Zieliński, Linetty, Szymański Damian, Szymański Sebastian, Frankowski, Kamiński, Skóraś, Zalewski, Lederman, Slisz, Łęgowski,
- Napastnicy: Lewandowski, Świderski, Milik.
Czytaj też:
Robert Lewandowski otworzył się w sprawie braku kilku kadrowiczów. „To jest smutne”Czytaj też:
Robert Lewandowski wymownie na temat swojej przyszłości. „Mam inne priorytety”