Nie tego spodziewano się po wtorkowym wyjeździe reprezentacji Polski do Kiszyniowa. Biało-Czerwoni mieli odnieść pewne, przekonujące zwycięstwo nad Mołdawią. Zamiast tego była kompromitacja, w drugich 45 minutach, kiedy to Polacy stracili prowadzenie 2:0, ostatecznie przegrywając mecz 2:3.
Media: Cezary Kulesza wezwał „na dywanik” Fernando Santosa
Polacy przegrali dwa z trzech meczów eliminacji ME 2024. Niestety, sytuacja w tabeli grupy E jest niezbyt ciekawa dla Biało-Czerwonych. Obecnie polska drużyna zajmuje przedostatnie miejsce, wyprzedzając jedynie Wyspy Owcze.
– W przerwie powiedziałem zawodnikom, że musimy utrzymać poziom, koncentrację, grać konsekwentnie i dążyć do strzelenia kolejnych goli. Zniknęliśmy jednak z boiska i rywal to wykorzystał. Gdybyśmy byli skoncentrowani, nie zagroziliby nam. A wyrównali, potem strzelili gola na 3:2, mimo że to my wcześniej mogliśmy trafić na 3:1 […] Musimy pracować nad głową. Nie jest to kwestia umiejętności. W przeciwnym razie nie zagralibyśmy tak dobrze w pierwszej połowie. Gdybyśmy utrzymali koncentracje, to nie przegralibyśmy tego spotkania. Bardzo mi przykro, nie potrafię jaśniej wytłumaczyć, co się wydarzyło – mówił po meczu trener Biało-Czerwonych.
Jak podał Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl, Santos będzie musiał wyjaśnić to, co działo się i dziać będzie z reprezentacją na spotkaniu u prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. I to w trybie pilnym, w środowe samo południe.
„O 12:00 w siedzibie PZPN spotkanie Cezarego Kuleszy z Fernando Santosem. Prezes federacji chce poznać plan i przemyślenia selekcjonera na dalsze prowadzenie kadry” – przekazał dziennikarz.
Najgorszy występ reprezentacji Polski w historii
Porażka z Mołdawią była również historyczna w dziejach polskiej kadry. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby Biało-Czerwoni przegrali z aż tak nisko sklasyfikowaną w rankingu FIFA reprezentacją. Mołdawia przed meczem z Polakami była na 171 miejscu.
Dla porównania, Polacy to obecnie 23 drużyna zestawienia światowej federacji.
Czytaj też:
Największa kompromitacja w historii reprezentacji? To wyliczenie nie pozostawia złudzeńCzytaj też:
Robert Lewandowski w sporym szoku po porażce z Mołdawią. „Niewiarygodne”