Największa kompromitacja w historii reprezentacji? To wyliczenie nie pozostawia złudzeń

Największa kompromitacja w historii reprezentacji? To wyliczenie nie pozostawia złudzeń

Jan Bednarek
Jan Bednarek Źródło: PAP / Piotr Nowak
Porażka z Mołdawią to dla Biało-Czerwonych nie tylko problem w kontekście eliminacji ME 2024. Okazuje się, że reprezentacja Polski jeszcze nigdy w swojej historii nie przegrała z rywalem, który byłby tak nisko w rankingu FIFA.

Fernando Santos i członkowie jego sztabu szkoleniowego mają o czym myśleć. Reprezentacja Polski po trzech meczach eliminacji ME 2024 ma na koncie tylko trzy punkty. Co więcej, w tabeli grupy E nasza kadra zajmuje przedostatnie miejsce. Gorsza jest tylko drużyna Wysp Owczych, z którą Biało-Czerwoni zagrają we wrześniu.

Największa kompromitacja Polaków w dziejach

Okazuje się, że wtorkowa porażka w Kiszyniowie (2:3) to historyczny mecz dla naszej reprezentacji. Niestety, to przykład czarnej karty w dziejach. Biało-Czerwoni, przegrywając z Mołdawią, zaliczyli porażkę z… najniżej zestawiony w rankingu FIFA przeciwnikiem w historii oficjalnych spotkań.

Mołdawska reprezentacja przed pojedynkiem z Polakami była na 171 miejscu. Naszych wtorkowych rywali wyprzedzają m.in. reprezentanci Fidżi (168), Barbadosu (167), Tahiti (162) czy Botswany (152). Biało-Czerwoni w tym zestawieniu są na 23 lokacie.

twitter

Pojedynek w Kiszyniowie pokazał jednak, że ranking FIFA to jedno, a boiskowa rywalizacja, to już zupełnie co innego. Co ciekawe, wg specjalizującego się w statystykach Cezarego Kaweckiego, wcześniej najgorszym rankingowo rywalem, z którym Polacy przegrali – była Armenia. W 2007 roku Biało-Czerwoni przegrali 0:1.

Czytaj też:
Kompromitacja na stadionie w Kiszyniowie. Oceny po meczu Mołdawia – Polska

Fernando Santos wskazał na brak koncentracji

Trzy gole stracone w drugiej połowie zniweczyły plan na spokojne zwycięstwo Polaków. Kadra prowadziła do przerwy 2:0 i nic nie zapowiadało katastrofy.

– W przerwie powiedziałem zawodnikom, że musimy utrzymać poziom, koncentrację, grać konsekwentnie i dążyć do strzelenia kolejnych goli. Zniknęliśmy jednak z boiska i rywal to wykorzystał. Gdybyśmy byli skoncentrowani, nie zagroziliby nam – komentował po spotkaniu selekcjoner Santos.

Biało-Czerwoni kolejny mecz eliminacyjny zagrają we wrześniu. Polacy na PGE Narodowym zagrają z Wyspami Owczymi. Będzie to starcie… dwóch najgorszych reprezentacji w tabeli grupy E.

Czytaj też:
Robert Lewandowski w sporym szoku po porażce z Mołdawią. „Niewiarygodne”
Czytaj też:
Fernando Santos zdradził, co stało się w szatni Biało-Czerwonych. Krajobraz po klęsce

Źródło: X / @CezaryKawecki