Reprezentacja polskich piłkarzy wkrótce wróci do walki o awans na mistrzostwa Europy, które odbędą się w przyszłym roku w Niemczech. Kadencja Fernando Santosa przyniosła więcej złego niż dobrego, dlatego Cezary Kulesza postanowił mu podziękować. Teraz wszystkie nadzieje spoczywają na barkach Michała Probierza, który został jego następcą. Przed 50-latkiem trudne zadanie, jednak robi wszystko, żeby przygotować zawodników do ostatnich trzech spotkań i podołać zadaniu.
Wtedy Michał Probierz ogłosi powołania na mecz z Wyspami Owczymi
Kibice, eksperci oraz dziennikarze codziennie zamieszczają wpisy w mediach społecznościowych o tym, który z zawodników powinien, a który nie powinien znaleźć się w najnowszej kadrze reprezentacji Polski. Po ostatnich kompromitacjach w Czechach, Mołdawii oraz Albanii Biało-Czerwoni zajmują przedostatnie miejsce z sześcioma oczkami na koncie, dlatego jedynym wyjściem z sytuacji są trzy zwycięstwa z rzędu.
Pocieszający jest fakt, że ostatnie wyjazdowe spotkanie rozegramy właśnie na Wyspach Owczych, gdzie zwycięstwo nie powinno być problemem... Opinia publiczna skazuje na banicję z reprezentacji Polski takich zawodników, jak m.in. Jan Bednarek, Karol Linetty, Grzegorz Krychowiak, a nawet Robert Lewandowski, choć trudno spodziewać się, by w przypadku tego ostatniego doszło do sensacji. Ponadto kibice domagają się wymiany pokoleniowej, gdyż gołym okiem widać, że ta kadra potrzebuje przewietrzenia.
Tymczasem Michał Probierz wraz ze swoim sztabem szkoleniowym wybierają się w podróż po Europie, by obserwować kandydatów do gry w reprezentacji Polski. Jak podaje „Przegląd Sportowy Onet”, ostateczną decyzję ws. powołań selekcjoner podejmie zaraz po meczach Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa w europejskich pucharach, czyli 5 października.
Czytaj też:
Poznaliśmy następcę Michała Probierza. To on poprowadzi młodzieżową reprezentację PolskiCzytaj też:
Michał Probierz zamieścił wyjątkowe zdjęcie. „To zaprowadzi was na ME”