Trener kadry U-17 przerwał milczenie. Jasne stanowisko o aferze alkoholwej

Trener kadry U-17 przerwał milczenie. Jasne stanowisko o aferze alkoholwej

Marcin Włodarski
Marcin Włodarski Źródło: Newspix.pl / Mirosław Szozda/400mm.pl
Marcin Włodarski zabrał głos w sprawie afery alkoholowej, która miała miejsce w reprezentacji Polski U-17. Trener Biało-Czerwonych postawił sprawę jasno. Osobiście dzwonił do rodziców młodych zawodników.

Już niebawem reprezentacja Polski U-17 przystąpi do rywalizacji w młodzieżowych mistrzostwach świata. Dla wielu młodych piłkarzy ten turniej może być oknem wystawowym na świat, zwłaszcza że ci już wcześniej zbierali znakomite recenzje. Niestety czterech Biało-Czerwonych w trybie natychmiastowym musiało opuścić zgrupowanie w Indonezji po wybuchu afery alkoholowej.

Marcin Włodarski nie miał wątpliwości

Rankiem 6 listopada w mediach pojawiła się informacja o wybryku czterech graczy. Oskar Tomczyk Filip Rózga, Filip Wolski oraz Jan Łabędzki postanowili opuścić hotel po godzinie 22:00, a następnie udać się do baru, gdzie zostali przyłapani na spożywaniu wysokoprocentowego alkoholu. W efekcie podjęto decyzję o usunięciu całej czwórki z drużyny. Głos w tej sprawie zabrał również Marcin Włodarski, selekcjoner kadry U-17, w rozmowie na kanale „Prawda Futbolu”.

– Nie chcę się w to zagłębiać, bo to świeży temat. Mogę powiedzieć, że po prostu złamali regulamin i opuścili hotel po godz. 22.00. To dla nas duże przewinienie, zwłaszcza w tej sytuacji, w jakiej się znajdujemy – wyjaśnił szkoleniowiec. Dodał, iż nie śledził, co dokładnie w tej sprawie pisały media, ale zaznaczył, że stanowisko PZPN jest jednoznaczne i nie dało się podjąć innej decyzji względem piłkarzy.

Młodzi piłkarze nie zostali skreśleni przez Marcina Włodarskiego

– Konsultowaliśmy się w tej sprawie wewnątrz sztabu. Musimy być konsekwentni – powiedział Marcin Włodarski. Co ciekawe trener stwierdził również, iż wcale nie zamyka przed tymi czterema piłkarzami drzwi do młodzieżowej reprezentacji. Jednakże będą musieli bardzo się wykazać, aby zasłużyć na drugą szansę. – Na pewno nie przytrafi się ona w krótkim czasie – zaznaczył.

Z artykułu dowiadujemy się również, że selekcjoner reprezentacji Polski U-17 osobiście telefonował do rodziców poszczególnych graczy. Według jego relacji reakcje były jednakowe. Każdemu było przykro, że takie coś miało miejsce. – Nie przekreślamy ich jednak do końca życia. Takie młodzieńcze wygłupy się zdarzają – dodał.

Czytaj też:
Karol Świderski ocenił Michała Probierza. Pojawiło się porównanie do Fernando Santosa
Czytaj też:
Wiemy, kiedy Michał Probierz ogłosi powołania. Czeka na europejskie puchary

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Prawda Futbolu