Mateusz Morawiecki przerwał milczenie o premii dla piłkarzy. Tego nikt się nie spodziewał

Mateusz Morawiecki przerwał milczenie o premii dla piłkarzy. Tego nikt się nie spodziewał

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło:Newspix.pl / Anna Klepaczko / Fotopyk
Były premier Mateusz Morawiecki gościł w Radiu Zet. Polityk odniósł się do afery premiowej, związanej z piłkarską reprezentacją Polski. Jego słowa zszokowały.

Atmosfera po mundialu w Katarze, na przełomie 2022 i 2023 roku, delikatnie rzecz ujmując, nie była najlepsza. Choć reprezentacja Polski w piłce nożnej po raz pierwszy od 1986 roku dotarła do fazy pucharowej MŚ, dużo mniej mówiło się o sporcie, a dużo więcej o… pieniądzach. A dokładnie o tzw. aferze premiowej, czyli pieniądzach, które ówczesny szef rządu Mateusz Morawiecki miał zaoferować reprezentantom Polski. W grę wchodziły miliony złotych publicznych pieniędzy, za samo wyjście z grupy MŚ 2022.

Mateusz Morawiecki otwarcie o słynnej aferze premiowej

Były premier było gościem w Radiu Zet, rozmawiając z Bogdanem Rymanowskim. Prowadzący zapytał polityka wprost o kwestie wspomnianych premii, które obiecał reprezentantom podczas spotkania, przed wylotem na turniej do Kataru.

Reakcja byłego premiera? Mocno zaskakująca. Morawiecki na pytanie: „Czy premie dla piłkarzy to był mój błąd, tak czy nie?”, stwierdził z przekonaniem, że „Nie”.

Rymanowski po takiej odpowiedzi spojrzał na polityka Prawa i Sprawiedliwości, dopytując, czy faktycznie „Nie”, ale Morawiecki pozostał na swoim stanowisku.

Dodajmy, że następstwem afery premiowej (pieniądze ostatecznie nie znalazły się na kontach reprezentantów) było m.in. rozstanie z trenerem Czesławem Michniewiczem, późniejsze zatrudnienie Fernando Santosa i jeszcze kilka innych „katastrof”, które dotknęły Biało-Czerwonych w minionych dwunastu miesiącach. Były premier Morawiecki najwyraźniej nie ma sobie nic do zarzucenia.

Reprezentacja Polski zagra w barażach o Euro 2024

Biało-Czerwoni po nieudanych eliminacjach ME swojej szansy numer dwa będą szukać w rywalizacji barażowej. Polacy zagrają pod koniec marca półfinał z Estonią na PGE Narodowym. Jeśli Polska wygra, w finale czekać będzie wyjazdowe starcie ze zwycięzcą z pary Walia – Finlandia. Jak zatem widać, szanse na udział w przyszłorocznym Euro 2024 nadal są. Polacy muszą jednak naprawić to, co popsuli w fazie grupowej, jeśli chcą uczestniczyć w turnieju za naszą zachodnią granicą.

Dodajmy, że rozlosowano już grupy ME 2024. Jeśli Polacy uporają się z dwiema przeszkodami w barażach, w turnieju zagrają z Holandią, Francją i Austrią.

Czytaj też:
Ma zaledwie 17 lat i wielki talent. Może być następcą Jakuba Błaszczykowskiego
Czytaj też:
Jedna gwiazda, wielu przeciętniaków. Podsumowanie ocen polskich piłkarzy za 2023 rok