Szokująca teoria byłego reprezentanta. „To była oznaka słabości Cezarego Kuleszy”

Szokująca teoria byłego reprezentanta. „To była oznaka słabości Cezarego Kuleszy”

Cezary Kulesza i Michał Probierz
Cezary Kulesza i Michał Probierz Źródło:Newspix.pl / Lukasz Grochala/Cyfrasport
Michał Probierz – według zapewnień PZPN – pozostanie selekcjonerem reprezentacji Polski. Zdaniem byłego reprezentanta Polski taki ruch Cezarego Kuleszy był oznaką słabości. Dlaczego?

Reprezentacja Polski nie będzie dobrze wspominać Euro 2024. Biało-czerwoni byli pierwsi, którzy stracili szansę na walkę o kolejną fazę tego turnieju. Na otarcie łez można być zadowolonym z tego, co pokazaliśmy w meczu z Francją, z którą zremisowaliśmy 1:1.

Cezary Kulesza wsparł Michała Probierza

Tuż przed ostatnim spotkaniem Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, iż osoba, która wprowadziła nas na to Euro, czyli Michał Probierz pozostanie na stanowisku po mistrzostwach. „Podczas porannego spotkania z drużyną i sztabem szkoleniowym, Prezes PZPN Cezary Kulesza przekazał swoje pełne wsparcie, a także ogłosił, że selekcjoner Michał Probierz pozostanie na stanowisku Selekcjonera reprezentacji Polski” – czytamy w komunikacie.

Po zaskakującym remisie z wicemistrzami świata prezes PZPN Cezary Kulesza kontynuował narrację. „Michał Probierz przejął reprezentację w bardzo trudnym momencie. Od tego czasu poprawiła się atmosfera w zespole oraz styl gry naszej drużyny. Reprezentacja gra odważnie i ofensywnie. Porażki wyzwoliły sportową złość, ale nie zwątpienie” – napisał w serwisie X (dawniej Twitter).

„Taka dojrzała postawa pozwala nam wierzyć, że wyciągniemy odpowiednie wnioski i wrócimy silniejsi. Wiem, że ta reprezentacja dostarczy nam jeszcze wielu powodów do radości” – czytamy.

Były reprezentant Polski grzmi: To była oznaka słabości

Były reprezentant Polski Marek Koźmiński w wywiadzie dla TVP Sport wyznał, że podjęcie decyzji o pozostawieniu Michała Probierza na stanowisku przed ostatnim spotkaniem na Euro 2024 było oznaką słabości prezesa PZPN. – Powiedział to przed meczem z Francją. To była oznaka słabości Cezarego Kuleszy – stwierdził.

Dopytywany, czy to nie była oznaka zaufania, były piłkarz odparł przecząco. – Zaufania byłaby wtedy, gdybyśmy przegrali wysoko, a mimo to Michał Probierz usłyszałby słowa o pełnym wsparciu zarządu PZPN. Myśmy się tego meczu bali. Pytanie teraz z kim ta reprezentacja powinna dalej walczyć w Lidze Narodów i eliminacjach do mundialu? Oczywiście z Michałem Probierzem. Nie widzę innego wyjścia. Ten projekt powinien być kontynuowany, mimo wyrażonej przeze mnie wcześniejszej krytyki – zaznaczył.

– Mam jednak wobec Michała takie oczekiwania, by po pierwsze wybrał trzon drużyny, a po drugie, byśmy w twardy sposób stąpali po ziemi. Kluczowe będą dla nas mecze ligi narodów, by zbudować ten zespół, ale musimy ustrzec się też spadku z dywizji, żebyśmy na lata nie utknęli w poziomie niżej. Powtórzę jeszcze raz. Musi być tak, że kibice piłkarscy w Polsce budząc się, będą w stanie wymienić ośmiu, lub dziewięciu podstawowych piłkarzy naszej kadry – zakończył.

Czytaj też:
Cristiano Ronaldo gorszy od Roberta Lewandowskiego. Jeden moment zmienił wszystko
Czytaj też:
Wielki powrót Szymona Marciniaka. UEFA ucina plotki