Jeszcze parę lat temu Krzysztof Piątek jawił się jako napastnik numer dwa w reprezentacji Polski. Gdy przeżywał wielki okres w Genoi i trafił do Milanu, można było wskazywać na niego jako bezpośredniego zastępcę Roberta Lewandowskiego. Dziś sytuacja wygląda inaczej. Były reprezentant Polski diagnozuje niemoc strzelecką napastnika.
Były reprezentant Polski mocno ocenia Krzysztofa Piątka
Krzysztof Piątek trafił przed początkiem obecnego sezonu do Salernitany w ramach wypożyczenia z Herthy Berlin. Ostatni raz strzelił gola 5 listopada w meczu z Cremonese, co oznacza, że pozostaje bez bramki od pięciu miesięcy. Od tego czasu wystąpił 15 razy, z czego 10 razy rozpoczynał spotkanie w wyjściowym składzie. Przeliczając to na minuty, otrzymujemy wynik 1086 minut bez gola. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Piotr Czachowski, były reprezentant Polski a obecnie ekspert telewizyjny, twierdzi, że Piątek zupełnie nie przypomina zawodnika, który lata temu siał postrach w defensywach rywali w Serie A.
– To połowa piłkarza, w porównaniu do tego, co pokazywał na Półwyspie Apenińskim, na początku swojego pobytu. Zdecydowanie lepiej porusza się po boisku, ale dawno zatracił skuteczność. To nie przypadek. Na pewno bardzo chce. Będzie chciał udowodnić, że może wrócić do dawnej formy, gdy wszystko mu wychodziło, był wielkim bożyszczem, ale teraz nie jest tym samym napastnikiem – powiedział Czachowski.
Salernitana walczy o pozostanie w Serie A
Czachowski wysnuwa tezę, że niemoc strzelecka Piątka w Salernitanie spowodowana jest blokadą mentalną. Zespół napastnika reprezentacji Polski zajmuje obecnie 15. miejsce w tabeli Serie A, mając dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Warto dodać, że obecnym szkoleniowcem drużyny z Kampanii jest były selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa.
Czytaj też:
Kamil Grosicki zakończy reprezentacyjną karierę? Tajemnicze słowa piłkarzaCzytaj też:
Czesław Michniewicz będzie pracował na Bliskim Wschodzie? Informacje podał były kadrowicz