Zbigniew Boniek coraz bliżej nowego stanowiska. Rozmowy na ostatniej prostej

Zbigniew Boniek coraz bliżej nowego stanowiska. Rozmowy na ostatniej prostej

Zbigniew Boniek
Zbigniew Boniek Źródło: Shutterstock / Marcin Kadziolka
Wszystko wskazuje na to, że wkrótce Zbigniew Boniek otrzyma posadę w zasłużonym włoskim klubie piłkarskim. Według doniesień włoskich mediów wiceprezydent UEFA ma zostać pracownikiem AS Romy. Szczegóły posady zaskakują.

Zbigniew Boniek pełni funkcję wiceprezydenta UEFA od 2021 roku i nie zapowiada się na to, by w najbliższym czasie miał przestać ją pełnić. Mimo bardzo dużego natłoku obowiązków i bogatego CV były przewodniczący Polskiego Związku Piłki Nożnej ma ochotę na kolejne wyzwania i wszystko wskazuje na to, że wkrótce takiego się podejmie.

Zbigniew Boniek może podjąć pracę w AS Romie

Wiceprezydent UEFA od wielu lat razem z rodziną mieszka w Rzymie i nie ulega żadnym wątpliwościom, że jest zakochany w tym mieście. Według doniesień „Corriere dello Sport” Zbigniew Boniek zawsze lubił, kiedy jego nazwisko łączone było z AS Romą, a od początku czerwca dzieje się to coraz częściej i intensywniej. Wtedy to serwis calciomercato.com podał informację, że były prezes PZPN ma zostać jednym z członków zarządu sportowego rzymskiego zespołu, co byłoby jednym z życzeń Jose Mourinho.

Portugalski szkoleniowiec przyznał, że w AS Romie brakuje kogoś, kto pełniłby funkcję dyrektora sportowego. Pierwsze z wymienionych źródeł podało, że pomiędzy Zbigniewem Bońkiem a wysłannikami rzymskiego klubu doszło już do pierwszych spotkań i jednym z ich pomysłów jest powierzenie Polakowi roli zewnętrznego konsultanta klubu. „Zdarzało się to na stadionie, podczas nieformalnych rozmów” — podaje „Corriere dello Sport”. O chęci zatrudnienia byłego reprezentanta Polski przez AS Romę świadczyć może też fakt, że razem z prezydentem klubu polecieli prywatnym samolotem na finał Ligi Europy do Budapesztu.

To kolejna próba zatrudnienia Zbigniewa Bońka przez władze AS Romy. Wcześniej kilkukrotnie dochodziło do takich sytuacji, jednak za każdym razem wychodziło fiasko rozmów. Tym razem sytuacja ma być całkiem inna i jej finalizacja jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.

Czytaj też:
Kadra ma następcę Grzegorza Krychowiaka. Jasny sygnał z zespołu Fernando Santosa
Czytaj też:
Sebastian Mila wskazał przyszłego kapitana reprezentacji Polski. Wymienił listę jego zalet

Źródło: Corriere dello Sport